Urząd Miasta Katowice rozstrzygnął konkurs na koncepcję architektoniczno-urbanistyczną Centrum Himalaizmu im. Jerzego Kukuczki, które ma stanąć przy skrzyżowaniu ulic Markiefki i Katowickiej w Bogucicach. Za najlepszą uznana została praca pracowni KUM Studia Łukasz Skorek z Krakowa. Na razie miasto ma pieniądze tylko na projekt, ale prezydent Katowic zapewnia, że ta inwestycja jest priorytetowa, więc fundusze na jej realizację muszą się znaleźć.
Konkurs na koncepcję Centrum Himalaizmu im. Jerzego Kukuczki nie wzbudził zbyt wielkiego zainteresowania. Wpłynęły tylko cztery prace, z których trzy spełniały kryteria formalne i zostały poddane ocenie. W związku z tym, że miasto nie doszło do porozumienia ze Stowarzyszeniem Architektów Polskich, urzędnicy zorganizowali konkurs na własną rękę.
Za najlepszą została uznana praca architektów z Krakowa. Jak mówi jej szef Łukasz Skorek, kluczowe w koncepcji było wkomponowanie nowego obiektu w istniejącą zabudowę tej części Katowic. – Mamy zabytkowe budynki, mamy dzielnicę, która urbanistycznie ma jakieś elementy, ale niektóre rzeczy są wtórne. Mamy dominanty wysokościowe w postaci kościoła naprzeciwko. Mamy trochę zdezorganizowaną przestrzeń, a jednocześnie nadzieję, żeby to połączyć z parkiem, który jest trochę w centrum miasta – wyjaśnia architekt.
Na zaproponowaną przez jego pracownię koncepcję składa się kilka różnych geometrycznych form, które tworzą budynek o nieregularnym kształcie. Całość przypomina skalne półki. Wśród sugerowanych materiałów jest m.in. tzw. szklana cegła.
Zwycięzcy konkursu dostaną 100 000 zł nagrody i zaproszenie z wolnej ręki do podpisania umowy na przygotowanie projektu budowlanego. Ich praca ma się zakończyć wydaniem pozwolenia na budowę.
Na razie miasto ma zabezpieczone pieniądze tylko na projekt. Katowice dostały na ten cel dofinansowanie z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych. I właśnie na rząd w dalszej fazie liczy prezydent Katowic. – Mamy różne pomysły na finansowanie tej inwestycji. Chcę zwrócić przede wszystkim uwagę na zaangażowanie w ten projekt premiera Mateusza Morawieckiego. Będziemy pozyskiwać finansowanie z poziomu centralnego. Będziemy się też starać o środki unijne. Bez względu na to czy to się powiedzie, ten obiekt i tak powstanie. Nawet jeśli mielibyśmy zaangażować w to własne pieniądze z budżetu miasta. Uważam ten projekt za priorytetowy dla miasta i dla całego środowiska himalaistyczngo i alpinistycznego w naszym świecie. Dlatego myślę, że warto w ten projekt zainwestować – tłumaczy Marcin Krupa.
Wstępny harmonogram zakłada, że prace budowlane mogłyby się rozpocząć w 2023 roku, a zakończyć w 2025. Równie wstępny koszt inwestycji szacowany jest na 65 mln zł.
W Centrum Himalaizmu im. Jerzego Kukuczki ma powstać m.in. strefa aktywności ze ścianą wspinaczkową oraz dużą salą audytoryjną. Planowane jest też utworzenie centrum dokumentacji górskiej. Przekazanie swoich zbiorów zapowiedział dzisiaj himalaista i alpinista Janusz Majer, w przeszłości prezes Klubu Wysokogórskiego w Katowicach. Wspomniał także, że taką samą zapowiedź złożyła żona zmarłego w tym roku Jana Kiełkowskiego, który zgromadził pokaźną bibliotekę na temat gór.
Z planowanego powstania Centrum Himalaizmu im. Jerzego Kukuczki cieszy się jego syn Wojciech.
– Moja mama stworzyła izbę pamięci w Istebnej. Gdy ona powstała goście porównywali ją z muzeum Messnera, które jest w zamku w Tyrolu. Tam jest ogromna kolekcja. Goście izby wielokrotnie zastanawiali się dlaczego Jerzy Kukuczka nie ma takiego upamiętnienia na miarę swoich osiągnięć. No i tutaj dochodzimy do tego momentu, że będziemy mieć taką równowagę medialną. Patrząc na projekt mogę nawet powiedzieć, że to może być większe i ciekawsze – mówi Wojciech Kukuczka.
Drugie miejsce i nagrodę w wysokości 50 tys. zł w konkursie na koncepcję Centrum Himalaizmu zdobyła pracownia Blank Architekci Sp. z o.o. z Zabrza, natomiast wyróżnienie i nagrodę w wysokości 10 tys. zł pracownia Heinle, Wischer und Partner Architekci Sp. z o.o. z Wrocławia.
Zwycięzcy konkursu będą mieć 12 miesięcy na wykonanie projektu.
Polecam wpierw wizytę w dowolnej “kamienicy” na Markiefki lub Katowickiej.
Wrażenia niezapomniane.
Będzie piękny kontrast między tym co nowe i stare 😉