Reklama

Studenci w Katowicach zdają sesję zdalnie. Rekrutacja to nadal wielka niewiadoma

Ł. K.
Uczelnie pracują zdalnie i wygląda na to, że w taki sam sposób studenci będą zdawali sesję. Jednak podejście do egzaminów jest różne na uniwersytetach w Katowicach. Z kolei rekrutacja wszędzie jest wielką niewiadomą.

Maturzyści już drugi rok z rzędu nie mają szczęścia. W ubiegłym egzaminy stały pod znakiem zapytania, a w tym o wszystkim zadecyduje epidemia. Sama praca na uczelniach przeniosła się do internetu. O ile problemu z zaliczeniami podczas sesji egzaminacyjnej w większości nie powinno być, o tyle do normalności w tym roku akademickim niektóre szkoły wyższe już nie wrócą. W przypadku Uniwersytetu Ekonomicznego studenci już do końca semestru nie pojawią się na uczelni.

Jednoznaczna decyzja, pozwalająca na wykorzystywanie platform internetowych i komunikacji zdalnej daje taki sygnał: Szanowni państwo, w ten sposób realizujemy zajęcia od początku do końca i w ten sposób będziecie z nich państwo rozliczani. Wydaje się, że to jest uczciwsze postawienie sprawy niż wyczekiwanie, że być może będzie inaczej – mówi Bartłomiej Gabryś, rzecznik prasowy UE. Już w zeszłym tygodniu rektor zarządził zawieszenie zajęć dydaktycznych do 8 czerwca, czyli do końca okresu zajęć na studiach stacjonarnych i niestacjonarnych na UE. Jednocześnie nadal będzie prowadzona dydaktyka online. Również zdalnie studenci zaliczą ćwiczenia i wykłady.

Inaczej do organizacji końcówki roku akademickiego podchodzi Uniwersytet Śląski. Tu nadal obowiązuje termin zawieszenia zajęć zgodny z rządowym rozporządzeniem. – Zajęcia w trybie zdalnym są prowadzone na Uniwersytecie Śląskim do 26 kwietnia zgodnie z wytycznymi pochodzącymi od rządu. Pamiętajmy, że są kierunki na UŚ, gdzie pewnych zagadnień i przedmiotów nie możemy zrealizować zdalnie, jak choćby zajęć laboratoryjnych – mówi Jacek Szymik-Kozaczko, Uniwersytet Śląski.

Studenci i ich zaliczenia to jedno, ale są też osoby, które dopiero wybierają się na studia. Wszystkie uczelnie czekają teraz na kolejne decyzje rządu. Od tego kiedy odbędą się egzaminy maturalne będzie zależała rekrutacja. Szkoły wyższe muszą czekać, tak samo jak maturzyści i są gotowe do przeprowadzenia rekrutacji jak tylko będzie to możliwe. Na razie wiadomo niewiele. Choć już powstają spekulacje na temat tego, że rekrutacja zostanie przesunięta lub zmienią się jej zasady. Na przykład brane pod uwagę mogłyby być oceny na świadectwach. Jak mówi Jadwiga Witek, rzeczniczka prasowa Politechniki Śląskiej, na razie nie jest jasne, jakie kryteria będą musieli spełniać kandydaci. – Ale te kryteria nie zależą od uczelni. Dlatego my też czekamy na decyzję – dodaje.

Jeśli matury miałyby się odbyć, to – jak powiedział w ubiegłym tygodniu minister edukacji Dariusz Piontkowski – uczniowie zostaną o tym poinformowani co najmniej 3 tygodnie wcześniej. Najprędzej egzaminy zaplanowane pierwotnie w dniach od 4 do 22 maja mogłyby zostać przeprowadzone w czerwcu.


Tagi:

Dodaj komentarz

*
*