Reklama

Stanowiska w Radzie Miasta Katowice podzielone. Przewodniczącym został Łukasz Borkowski z Platformy Obywatelskiej

Łukasz Borkowski i Marcin Krupa.

Grzegorz Żądło
Nie było próby sił podczas głosowania nad wyborem przewodniczącego i wiceprzewodniczących Rady Miasta Katowice. Forum Samorządowe i Marcin Krupa oraz Koalicja Obywatelska jeszcze przed sesją podzielili stanowiska, a głosowanie było tylko formalnością. Choć z jego wyników można wyciągnąć pewne wnioski.

W pierwszej sesji nowej kadencji samorządu wzięło udział 26 z 28 wybranych radnych. Zabrakło Mariusza Skiby z PiS oraz Jarosława Makowskiego, który wprawdzie był obecny na sali, ale tylko jako wiceprezydent, bo mandatu radnego się zrzekł. Zastąpi go Jacek Kalisz, ale nastąpi to dopiero na następnej sesji.

Od kilkunastu dni było wiadomo, że PO będzie chciała wystawić na przewodniczącego rady Łukasz Borkowskiego. Dobry wynik w wyborach mocno ośmielił młodego radnego PO, który widział się nawet na stanowisku wiceprezydenta, ale na razie będzie kierował pracami rady.

Jego kontrkandydatem był Piotr Pietrasz z PiS, chociaż wiadomo było, że nie ma szans, bo Forum Samorządowe i Koalicja Obywatelska zawiązały koalicję.

W tajnym głosowaniu Borkowski dostał 20, a Pietrasz 5 głosów. Jedna osoba oddała pustą kartę. Taki wynik oznacza, że ktoś z koalicji Forum – KO się wyłamał i zagłosował na Pietrasza. PiS mogło bowiem liczyć tylko na 4 swoich radnych.

Jednomyślności nie było też w głosowaniu na wiceprzewodniczących rady. Kandydatów było trzech, podobnie jak miejsc dla wice. Maciej Biskupski z Forum i Tomasz Maśnica z KO dostali po 24 głosy, a Piotr Trząski 20. to jednak wystarczyło i właśnie oni będą wspólnie z Borkowskim tworzyć prezydium rady.

Dziękuję wszystkim radnym za zaufanie, jakim mnie obdarzyliście. Mam nadzieję, że ta kadencja, którą rozpoczynamy, te pięć lat, upłynie pod znakiem konstruktywnej, merytorycznej i owocnej debaty dla dobra naszego miasta. Abraham Lincoln powiedział kiedyś, że to piękne, kiedy można być dumnym ze swojego miasta, lecz jeszcze piękniej, kiedy to miasto może być dumne z nas. I mam nadzieję, że po 5 latach, po zakończeniu tej kadencji, z jednej strony towarzyszyć nam będzie duma z rozwoju i pomyślności Katowic, ale również mieszkańcy będą zadowoleni z tego, jak wykonujemy swoje mandaty. Mam nadzieję, że wszyscy do tego się przyczynimy – powiedział po głosowaniu nowy przewodniczący rady.


Tagi:

Dodaj komentarz

*
*