Dzisiaj na budowie stadionu miejskiego w Katowicach zawisła tradycyjna wiecha. Do tej pory prace idą zgodnie z planem. W pierwszym etapie powstaje stadion i hala oraz dwa boiska treningowe. Na drugi etap miasto na razie nie ma pieniędzy.
– To pokazuje, że weszliśmy w kolejny etap realizacji tej inwestycji i że nie jest ona w żaden sposób zagrożona – mówił prezydent Marcin Krupa podczas konferencji na terenie nowego obiektu. Dzisiaj pracownicy wykonawcy zawiesili wiechę na konstrukcji dachu stadionu miejskiego w Katowicach. Przez wiele miesięcy mieszkańcy zwracali uwagę na to, że na budowie niewiele się dzieje. Powodem były niewidoczne, ale konieczne prace. – Tu było wykonywane uzdatnianie gruntu za pomocą kolumn betonowych i materace kamienne pod murawą. Gro robót w ziemi, których nie było widać – mówi Marek Pańszczyk, kierownik budowy w NDI S.A. Teraz efekty prac widać z daleka.
Hala sportowa na 2792 miejsc jest w stanie surowym otwartym. Jej konstrukcja została już w pełni zamontowana. Obecnie trwają ostatnie prace związane z zabezpieczeniem przeciwpożarowym konstrukcji stalowej dachu, a także roboty murowe. Prace postępują także wewnątrz obiektu, gdzie wykonywane są ściany wewnętrzne oraz posadzki, a lada moment rozpocznie się montaż instalacji elektrycznych, niskoprądowych oraz sanitarnych.
Tak wygląda hala sportowa:
Na stadionie, który pomieści 14 843 osób, widać już częściowo trybuny. Kolejne elementy konstrukcyjne – prefabrykowane słupy i belki zębate, które składają się na elementy trybun, są dowożone w całości na plac budowy przy ul. Upadowej i montowane. Rozpoczęto także montaż konstrukcji stalowej dachu. Dookoła zaczynają pojawiać się budynki pomocnicze, które służyć będą między innymi jako kasy biletowe. Z góry można zobaczyć parkingi na około 250 pojazdów i część wykonanego układu drogowego.
Jak informuje miasto, koszt budowy I etapu składającego się ze stadionu, hali i dwóch boisk treningowych to na razie 268 mln zł. Prezydent Katowic deklaruje, że finansowanie tego etapu jest zapewnione. Pieniądze pochodzą z budżetu miasta oraz obligacji. Nie ma za to pieniędzy na drugi etap. Zgodnie z projektem, miałyby powstać jeszcze cztery dodatkowe boiska treningowe, pole do praktyki bramkarskiej, dodatkowe drogi i miejsca parkingowe.
– Po to jest drugi etap, żeby od niego nie odstępować. Na razie, dopóki nie ma pieniędzy, to nie będziemy go realizowali. Jak tylko znajdzie się możliwość pozyskania dodatkowych środków, to ruszamy z realizacją i kończymy cały ten kompleks tak, jak on był zaplanowany – mówi Krupa. Jak zaznaczył prezydent, to, co zostanie wybudowane w pierwszej kolejności jest wystarczające, aby uprawiać czynnie sport i trenować tutaj. Wystarcza także do rozgrywania meczów piłki nożnej w 1. lidze oraz siatkarzy w Plus Lidze.
Pytanie, czy wystarczy chętnych, żeby zapełnić obydwa obiekty. – Boli mnie, że przeciętnie w granicach 2 tys. ludzi przychodzi na te mecze, więc dobrze by było, żebyśmy w ciągu najbliższego sezonu zbudowali taką 4 tysięczną widownię. Po to, żeby przenieść się na ten stadion, grając przed widownią liczącą 5-6 tys. osób – mówi Krzysztof Nowak, wiceprezes GKS-u Katowice. Uważa, że kluczem do wypełnienia stadionu są wyniki sportowe i gra w Ekstraklasie.
Zgodnie z umową wykonawca, firma NDI z Sopotu, ma 3 lata na realizację. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to odbiory powinny rozpocząć się pod koniec przyszłego roku. Jak zapowiadał dzisiaj prezydent, miasto chce, żeby pierwsze mecze na nowych obiektach mogły odbyć się wiosną 2025 roku.
ten klub jest w swoich wszystkich obliczach, z tymi dwoma tysiącami kibiców na czele, tak antypatyczny, że nie sposób pogodzić się z tym, że jako pojedynczy mieszkaniec muszę dorzucić tałzena, moja żona tałzena, moje dzieci po tałzenie, każdy zamieszkujący to miasto po tałzenie…szlag!
Nie martw się. Ja płacę 4-5 milionów podatku rocznie. Wlicz sobie te swoje tysiące do mojego podatku i już nie dajesz nic.
A ja myślałem, że od handlu prochami nie odprowadzacie podatków.
“Stadion wyższy juz nie będzie”. No nie, za to droższy na pewno 🙂
“Boli mnie, że przeciętnie w granicach 2 tys. ludzi przychodzi na te mecze, więc dobrze by było, żebyśmy w ciągu najbliższego sezonu zbudowali taką 4 tysięczną widownię. Po to, żeby przenieść się na ten stadion, grając przed widownią liczącą 5-6 tys. osób.”
2-4-6 – jakaż megalomania.
“Uważa, że kluczem do wypełnienia stadionu są wyniki sportowe i gra w Ekstraklasie”
Kluczem to jest mieć kibiców – Jakoś na Ruch Chorzów mimo, tego że nie grał w Ekstraklasie chodziło po prawie 10k kibiców.
Jakoś jak GieKsa była w 4 lidze to stadion też był wypełniony po brzegi. Ale po 15 latach grania w l lidze (z mała przerwą) i robienia kibiców ciągle w chu.a każdy ma prawo się wkur.ić! Nikt nie chce być robiony w ciu.a przez tyle lat, a na pewno nie kibice, którzy jeżdżą za drużyna na drugi koniec Polski. U smrodów widać ambicje, a wuefista Górak ciągle uczy się ligi. Tyle w temacie.
Przynajmniej nie zdemolujcie tego obiektu po pierwszym szpilu.
Przyjmuję zakłady, że zrobią to wcześniej niż otworzą nowy 🙂 Albo jak nie będzie nowego jeszcze to będzie pretekst w przyszłym roku, że nie wolno grać w piłkę, chodzić do lasu itd. bo to bardzo niezdrowe
Ciekawe kiedy stary stadion przy Parku Śląskim zostanie wyburzony i zabudowany przez patodeweloperkę.
I oto zdaje się w tym wszystkim chodzi – odsunąć chacharstwo na drugi koniec miasta i sprzedać miejsce premium – przy parku, blisko silesii, blisko komunikacji i biurowców.