Reklama

Sprawdźcie kiedy kończy wam się ważność Parkingowej Karty Mieszkańca. MZUiM wam o tym nie przypomni

Zdjęcie archiwalne.

Grzegorz Żądło
O tym, że mija ważność Parkingowej Karty Mieszkańca, osoba, którą ją wykupiła, musi pamiętać sama. Miejski Zarząd Ulic i Mostów w żaden sposób nikomu o tym nie przypomni. Może to być kosztowne, o czym przekonał się jeden z naszych czytelników.

Pan Wojciech mieszka w południowej części śródmieścia (stref B). Przed wejściem w życie zmian parkingowych (czyli przed 1 grudnia 2023 roku) wykupił Parkingową Kartę Mieszkańca. Wybrał wariant kwartalny za 25 zł. Taka karta umożliwia parkowanie bez dodatkowych opłat w całej „zielonej” strefie, a także za znakami zakazu postoju z wyłączeniem posiadaczy PKM. W pierwszych dniach marca zaczął się zastanawiać, czy przypadkiem ważność jego karty nie wygasła. Zadzwonił do MZUiM i okazało się, że miał rację. Od 1 marca jego PKM już nie obowiązywała. Przy okazji dowiedział się, że została już na niego nałożona kara dodatkowa w wysokości 1o0 zł. – Jak to jest możliwe, że MZUiM nie wysyła żadnego maila, że ważność karty się kończy. Nawet z Czech dostaję maila, że okres obowiązywania winiety na jazdę po tamtejszych drogach właśnie mi się kończy i pytają mnie, czy chcę go przedłużyć. A tutaj, na miejscu, nie da się powiadomić mieszkańca, który przecież zostawił MZUiM-owi wszystkie swoje dane – irytuje się pan Wojciech. Dodaje, że zwłaszcza w początkowym okresie po wprowadzeniu zmian parkingowych mieszkańcy mogą zapomnieć, do kiedy obowiązuje ich karta parkingowa, bo funkcjonuje taki skrót myślowy, że pierwszy kwartał liczy się od stycznia do końca marca, a w tym przypadku zmiany weszły od grudnia, więc kwartał mija z końcem lutego.

Poruszyliśmy tę sprawę podczas ostatniej komisji transportu rady miasta. Pytali też o to radni. Konrad Wronowski, zastępca dyrektora MZUiM i Roman Buła, naczelnik wydziału budynków i dróg UM Katowice zadeklarowali, że „zobaczą co da się zrobić„.

Maile lub smsy przypominające o kończącym się czasie trwania usługi od dawna są już standardem, stosowanym przez wiele firm z różnych branż.


Tagi:

Komentarze

  1. Mart 21 marca, 2024 at 12:37 pm - Reply

    Kolega zostawił samochód w centrum. Zapomniał że, skończyła mu się karta mieszkańca.
    1,5 tygodnie tak stał bez opłaty. Nic mu nie naliczyli.
    Coś chyba rzadko kursują te samochody.

    • spp 21 marca, 2024 at 1:39 pm Reply

      Skoro to nie daje ci spać to podaj dane kolegi uprzejmie, naliczymy z odsetkami.

  2. Andrzej 20 marca, 2024 at 1:56 pm - Reply

    Nie ma żadnych powiadomień z systemu bo nie ma systemu. Wpłaty lub ich brak od lat odnotowują w excelu te same Panie z gułagu MZUiM przy Warszawskiej. Może i mogłyby wysłać maila ale nikt im za to nie płaci.
    Wie to każdy kto był się tam kiedyś tłumaczyć, gdy kontroler akurat nie dowidział biletu za szybą.

    • Rafał R 21 marca, 2024 at 8:27 am Reply

      Te panie nie mogą wysyłać maili z powiadomieniami bo zabraknie im czasu na kawusię i ploteczki. Zresztą jak taka paniusia jedna czy druga coś przeoczy to i tak to petent musi sobie przychodzić i wyjaśniać sprawę, a one będą go odsyłały od okienka do okienka bo nagle jakimś cudem nie ma nikogo winnego kto czegoś nie dopatrzył. Ja kiedyś w UM się tak bujałem z wyjaśnianiem dlaczego dostałem monit z windykacji odnośnie rzekomo niezapłaconego podatku od nieruchomości. Po odwiedzeniu czterech okienek w dwa dni (bo jakiejś ważnej pani akurat tego dnia nie było w pracy) z potwierdzeniem przelewu w ręce, który miałem ze sobą jako dowód „na papierze” żeby nie było, po ciężkich bojach i przebojach uzyskałem w końcu papierek z potwierdzeniem od ostatniej paniusi, że mam ten podatek ZAPŁACONY oczywiście W TERMINIE i obietnicę, że już nie będą mnie nękać monitami i postarają się na przyszłość bardziej uważać.

      • Grzegorz Żądło 21 marca, 2024 at 8:34 am Reply

        Przecież to nie żywy człowiek wysyła tego typu maile czy smsy, tylko system.

        • Rafał R 21 marca, 2024 at 9:03 am Reply

          Tylko, że ten system ktoś obsługuje. Nie będę tu rzucał nazwiskami i stanowiskami tych pań, które odwiedziłem, chociaż by się dało. Jest to do sprawdzenia ponieważ domagałem się i w końcu otrzymałem potwierdzenie mojej wizyty na piśmie z pieczątką i nazwiskiem. A nieoficjalnie jedna z pań przyznała mi się, że to nie pierwszy raz się koleżance coś takiego zdarzyło i nie jestem pierwszą osobą domagającą się wyjaśnienia sprawy. Szczegółów tu nie będę opisywał. Powiem tylko, że miewam też czasem do czynienia z innym Urzędem w pewnym małym miasteczku bo czasem coś tam potrzebuję załatwić. I mogę tylko powiedzieć, że jakość obsługi petenta w UM Katowice i w Urzędzie tamtego miasteczka (nie ważne jakiego) jest nieporównywalna. Byłem kiedyś w szoku jak załatwiając jakąś prostą dla mnie sprawę pani, która ze mną rozmawiała sama z siebie zaproponowała mi pomoc, o którą nawet nie prosiłem i wręcz podyktowała i wszystko kratka po kratce co mam wpisać w jakimś formularzu chociaż mówiłem, że dam sobie radę. A ona powiedziała, że to jej praca pomagać ludziom i dbać o to, żeby załatwili u niej wszystko co potrzebują i żeby było prawidłowo. Serio byłem w szoku. Pani z urzędu z malutkiego miasteczka się martwiła o to, żebym nie miał jakiegoś problemu załatwiając coś. A w Katowicach już na wstępie w informacji robią człowiekowi łaskę, że coś odpowiedzą. A dalej wcale nie jest lepiej. A ponoć Katowice to miasto wojewódzkie a nie jakieś powiatowe miasteczko.

    • AA 20 marca, 2024 at 2:34 pm Reply

      Jest system – białkowy 🙂
      Żeby wysyłać powiadomienia to trzeba by pewno ze 3 etaty stworzyć 🙂

      • Parkingowy 20 marca, 2024 at 8:12 pm Reply

        3 etaty? Chyba do napisania SIWZ na wielomilionowy „przetarg” dla Asseco. Potem trzeba wybudować nowy (zeroemisyjny) budynek dla przeszkolonych operatorów systemu (jak w ITS), a potem będziemy się „kalibrować” 🙂

Dodaj komentarz

*
*