Tragiczny wypadek na autostradzie A4. Z samochodu dostawczego, którego pasażer zginął, zostało niewiele. Kierowca trafił do szpitala. Utrudnienia na A4 trwały wiele godzin.
Śmiertelny wypadek na autostradzie A4 w Imielinie. Między węzłami „Brzęczkowice” i „Jeleń” około godziny 9.00 doszło do zderzenia dwóch pojazdów. Samochód ciężarowy stał na pasie awaryjnym na jezdni w kierunku Katowic na 358 kilometrze. Z niewyjaśnionych dotąd przyczyn na jego tył z dużą prędkością najechał samochód dostawczy marki Fiat. Uderzenie było tak silne, że pasażer wyleciał z pojazdu, z którego zostały tylko strzępy. 49-letni mężczyzna nie przeżył tego wypadku i zginął na miejscu. Kierowcę trzeba było wyciągnąć z kabiny. Na miejsce przyleciał helikopter LPR, który zabrał 43-latka z urazem głowy do szpitala w Katowicach.
Od rana na autostradzie A4 w kierunku Katowic występują ogromne utrudnienia. Przez kilka godzin otwarty był tylko skrajny lewy pas ruchu. Po południu trzeba było ją całkowicie zamknąć, żeby pomoc drogowa mogła posprzątać miejsca wypadku. Utrudnienia trwały do około 15.00.
