Ewakuacja w kopalni Staszic-Murcki, po tym jak doszło tam do silnego wstrząsu. Dwie osoby trafiły do szpitala. Na razie rejon wstrząsu jest wyłączony z wydobycia. Do PGG trafiają zgłoszenia osób, które mieszkają w okolicy i odczuły silne tąpnięcie.
W chwili wstrząsu na ścianie nie prowadzono wydobycia. Wystąpił on około godziny 4.45 w pokładzie 510, na poziomie 900 m pod ziemią. – Wstrząs był na tyle silny, że był odczuwalny na powierzchni. Otrzymaliśmy 41 zgłoszeń. Każde będziemy sprawdzać – mówi Tomasz Głogowski, rzecznik prasowy Polskiej Grupy Górniczej. Cały rejon trzeba było ewakuować. W tym siedmiu poszkodowanych górników. Wszyscy wyszli o własnych siłach. Po wyjechaniu na powierzchnię, zostali przebadani. Dwóch poszkodowanych musiało zostać przewiezionych do szpitala. Przez cały czas byli przytomni. Na razie wydobycie w rejonie, w którym wystąpił wstrząs, jest zatrzymane. Ze względu na ryzyko wystąpienia powtórnego wstrząsu, nie przeprowadzono jeszcze wizji lokalnej. Jak informuje Anna Swiniarska-Tadla, rzecznik prasowy Wyższego Urzędu Górniczego, przedstawiciele WUG są już na miejscu.