Mija 10 lat od otwarcia centrum handlowego Silesia City Center. Z tej okazji SCC zapowiada sprowadzenie do Katowic nowych marek. Łącznie ma ich być około 40. To jednak oznacza, że tyle samo sklepów zniknie.
Które konkretnie, tego dyrekcja SCC nie chce jeszcze zdradzić. – Wprawdzie ci dzierżawcy, z którymi nie przedłużymy umów już o tym wiedzą, ale niekoniecznie zdążyli poinformować swoich pracowników. Nie chcielibyśmy, żeby o zmianach dowiadywali się z mediów – mówi Piotr Gajda, dyrektor SCC. Nie chce zdradzić które konkretnie marki znikną z centrum. Wiadomo jedynie, że żaden z dotychczasowych najemców sam z własnej woli nie wyprowadza się z SCC. – Wśród tych 40 sklepów i punktów usługowych, które muszą zrobić miejsce nowym markom, zdecydowanej większości kończą się umowy najmu i nie zostaną przedłuzone. Pozostałym SCC wypowiedziała umowy – mówi Tomasz Pietrzak, rzecznik prasowy SCC.
Wśród nowych sklepów będzie m.in. Hugo Boss, który kiedyś miał już swój sklep w SCC, ale się z niej wyprowadził. Inne nowe marki to m.in. Longchamp, Bohoboco, Gant, Chantelle, Baldinini, Restauracja Sztolnia (w dawym przykopalnianym basenie) czy Chiara.
Wymiana najemców ma się zakończyć do marca 2016 roku. Przy okazji około 100 sklepów przejdzie lifting. Na razie nie ma decyzji odnośnie większego remontu centrum. – Jest bardzo wstępny plan modernizacji, ale zdecydowanie zbyt wcześnie, żeby o tym mówić. Najpierw taką decyzję musi podjąć właściciel – tłumaczy Piotr Gajda. Dodaje za to, że SCC będzie chciała w większym stopniu wykorzystać plac przy szybie kopalnianym (od strony ul. Chorzowskiej), organizując na nim różne imprezy i akcje.