Polski Związek Łowiecki zaprzecza medialnym doniesieniom na temat odstrzału dzików. PZŁ podał ile dzików zostało odstrzelonych w poprzednich latach. Jak wynika ze statystyk, w tym sezonie łowieckim odstrzał nie będzie rekordowy. Zabicie 200 tys. dzików w dwa miesiące jest czymś “niemożliwym i niedopuszczalnym”.
“Informacje pojawiające się ostatnio w mediach, mówiące o tym, że w ramach odstrzału sanitarnego tylko w styczniu i lutym br. planowanych do odstrzału jest ok. 200 tys. dzików są nieprawdziwe” – pisze w swoim oświadczeniu Polski Związek Łowiecki. Stanowisko PZŁ podpisane przez łowczego krajowego, Piotra Jenocha, zostało wydane w odpowiedzi na medialne doniesienia dotyczące odstrzału dzików. Wszędzie pojawiały się liczby, które wywołały powszechny protest. Media podawały, że populacja dzików w Polsce liczy ok. 215 tys. osobników, a ok. 210 tys. jest przeznaczonych do odstrzału. Jak pisze związek, “niemożliwym i niedopuszczalnym jest pozyskanie 200 tys. dzików w dwa miesiące“. Ponadto zarząd PZŁ przedstawił statystyki odstrzałów z poprzednich sezonów łowieckich (sezon rozpoczyna się zawsze 1 kwietnia i trwa do 31 marca kolejnego roku).
PRZECZYTAJ TEŻ: Dziki w Katowicach do odstrzału, ale populacja jest bezpieczna
Kształtowało się ono następująco: sezon 2014/2015 – 260 tys., sezon 2015/2016 – 310 tys., sezon 2016/2017 – 282 tys., sezon 2017/2018 – 308 tys. W trwającym sezonie 2018/2019 pozyskanie dzika zostało określone na 185 tys. osobników, z czego 90 proc. już wykonano. Zdaniem PZŁ z tych danych wynika, że “obecnie populacja dzika jest znacznie obniżona, co wskazuje nam skuteczność kompleksowych działań prowadzonych przez Polski Związek Łowiecki (bioasekuracja, edukacja, planowy odstrzał, prewencja, poszukiwania padłych dzików itd.)“.
PRZECZYTAJ TEŻ: „Las dla zwierząt, nie dla myśliwych”. W maskach dzików walczą z PiS
Chociaż myśliwi mają prawo do polowania na dziki niezależnie od wieku i płci, to PZŁ przypomina, że każdy myśliwy jest zobowiązany do przestrzegania etyki łowieckiej. Potwierdza to również pismo prezesa Naczelnej Rady Łowieckiej, Rafała Malca.
“Naczelna Rada Łowiecka oraz Zarząd Główny Polskiego Związku Łowieckiego wyrażają zdecydowaną dezaprobatę redukcji dzika poprzez strzelanie do ciężarnych i prowadzących potomstwo loch. Myśliwi w sposób poważny i profesjonalny traktują swoją rolę opiekunów ojczystej przyrody” – czytamy w stanowisku NRŁ.
Pełna treść obu oświadczeń jest dostępna TUTAJ.