Duże utrudnienia na autostradzie A1. Dzisiaj trasa zaczęła się korkować, bo trwają przygotowania do wymiany dylatacji. Utrudnienia będą towarzyszyły kierowcom przez kilka miesięcy.
W majówkę, a dokładniej w nocy z 1 na 2 maja, rozpoczęły się utrudnienia na autostradzie A1. Są one związane z pracami na estakadzie przed węzłem w Knurowie. Jak informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, zmiana organizacji ruchu jest związana z zaplanowaną wymianą dylatacji. Utrudnienia obejmują ponad 2,5-kilometrowy odcinek drogi i dzisiaj, gdy ruch na drogach wrócił do normy po majówce, tworzą się tu korki.
Jezdnia w kierunku Ostrawy została zawężona do jednego pasa ruchu i obowiązuje tu ograniczenie prędkości do 80 km/h. Z taką samą prędkością powinni jechać kierowcy w kierunku Łodzi. Na tej jezdni wyłączony z ruchu został lewy pas, a pojazdy mogą korzystać jedynie z pasów prawego i środkowego. Taka organizacja ma obowiązywać do jutra, do godz. 22.00, 5 maja.
GDDKiA zapowiada, że sytuacja poprawi się w piątek. W nocy z 5 na 6 maja cały ruch zostanie przerzucony na jezdnię w kierunku Ostrawy. autostrada w przeciwnym kierunku, na Łódź, zostanie zamknięta. Jednak kierowcy zostaną poprowadzeni przewiązką i dostępne będą po dwa pasy w obu kierunkach. Prędkość zostanie ograniczona znakami do 60 km/h. Utrudnienia odczują kierowcy zjeżdżający z A1 do Knurowa i Gierałtowic, ponieważ ten zjazd zostanie zamknięty. Objazd od strony Ostrawy do Knurowa i Gierałtowic zostanie wyznaczony autostradą A1 do węzła Sośnica poprzez „nawrotkę” łącznicami tego węzła.
Utrudnienia związane z wymianą dylatacji będą trwały przez około 3 miesiące.
A wystarczyło wybudować autostradę na ziemii a nie na 800m moście nad stawem. A tak co 10 lat będzie w tym miejscu generalny remont. Dodam tylko że projektant autostrady dostaje procent od wartości zaprojektowanej drogi. Więc myk – i już mamy bezsensowny most wzdłuż stawu.