Reklama

Program likwidacji niskiej emisji w Katowicach pod dużym znakiem zapytania

Grzegorz Żądło
KZGM ma poważny problem z podłączaniem kolejnych miejskich budynków do sieci ciepłowniczej. Tauron Ciepło, który jest głównym partnerem w tym procesie, przeciąga wydawanie warunków technicznych niezbędnych do wykonania projektów, a w konsekwencji przyłączeń. To duże zagrożenie dla programu likwidacji niskiej emisji, a bez wymiany pieców węglowych na inne źródła ciepła nie da się ograniczyć smogu w Katowicach.

W latach 2018-2022 KZGM miał przyłączyć do sieci ciepłowniczej albo w inny sposób ograniczyć niską emisję w 26 wielorodzinnych budynkach. Głównie w centrum Katowic, ale też w Ligocie, Szopienicach i Załężu. W dużej części partnerem tych działań miał być Tauron Ciepło. Zresztą, cały plan likwidacji niskiej emisji powstał m.in. przy współpracy z tą spółką. Tauron najpierw określił które budynki będzie można przyłączyć do sieci. Nie zawsze jest to bowiem możliwe z przyczyn technicznych i ekonomicznych. Na tej podstawie powstała lista prawie 50 nieruchomości, które jednak po obcięciu finansowania przez miasto, zmniejszyła się do 26. Pieniądze na ten cel radni zagwarantowali w Wieloletniej Prognozie Finansowej na lata 2018-2045. Na razie nie wiadomo jednak czy i kiedy te pieniądze zostaną wydane. Współpraca na linii KZGM-Tauron Ciepło nie układa się najlepiej. Jak przekonują w KZGM, wyłonieni przez zakład projektanci mają problem z uzyskaniem od Tauronu Ciepło tzw. warunków przyłączeniowych. To istotny i niezbędny element w procesie przyłączania do sieci ciepłowniczej. – Bez tego projektanci nie mogą skończyć swojej pracy, a my nie możemy ruszyć z przetargami na wybór wykonawców. Już jest duże opóźnienie i nie wiemy dlaczego Tauron Ciepło zwleka z wydawaniem warunków technicznych. Muszę szczerze przyznać, że program likwidacji niskiej emisji powoli nam się „rozchodzi” – mówi Jolanta Bańkowska, zastępca dyrektora KZGM.

W niektórych przypadkach na przeszkodzie stanęły powody obiektywne, na które żadna ze stron nie ma wpływu. Tak jest z budynkami przy ul. Gliwickiej 4 i 4a. Na przejście sieci ciepłowniczej pod torami nie zgadzają się Tramwaje Śląskie. Wprawdzie trwają analizy dotyczące możliwości alternatywnej trasy przyłączenia, ale najprawdopodobniej w tych nieruchomościach KZGM zainstaluje tzw. etażówki, czyli centralne ogrzewanie gazowe w poszczególnych mieszkaniach. Podobnie może być z kamienicami przy ul. Gliwickiej 13, 13a, ale w tym przypadku ostateczne decyzje jeszcze nie zapadły.

Z kolei przy ul. Gliwickiej 190 i 194 Tauronowi Ciepło na razie nie opłaca się przyłączać miejskich budynków. – Dla tych budynków możliwość przyłączenia do sieci  jest uzależniona od jednoczesnej decyzji  o przyłączeniu zarządców budynków sąsiadujących – informuje Małgorzata Kuś, rzecznik prasowy Tauron Ciepło. Chodzi o Śląsko-Dąbrowską Spółkę Mieszkaniową. Na razie nie wiadomo więc czy i kiedy przy Gliwickiej 190 i 194 będzie ciepło sieciowe.

Jak informuje KZGM, zakład wystąpił już o warunki przyłączeniowe dla nieruchomości przy ulicach: św. Jana 14, Zarębskiego 5, 7a, Słowackiego 11, Słowackiego 33/3 Maja 27, Opolskiej 13, 13a, Sokolskiej 10a, Sienkiewicza 23, Gliwickiej 13, 13a. Do spółki trafiły też już wnioski albo w najbliższej przyszłości trafią w sprawie ul. Plebiscytowej 37 i Kochanowskiego 14.

Na razie, w żadnym z ww. przypadków TC nie uzgodnił jeszcze warunków technicznych przyłączenia. Jak tłumaczy spółka, w każdej sytuacji przeprowadzana jest szczegółowa analiza i weryfikacja możliwości technicznych poprowadzenia sieci, zgody właścicieli na przejścia przez ich tereny czy możliwości hydraulicznych sieci. Istotny jest też aspekt ekonomiczny, czyli opłacalność inwestycji. Jak wyjaśnia spółka, regularnie odbywają się spotkania z przedstawicielami KZGM, na których omawiane są szczegóły planowanych inwestycji. Dlaczego jednak to wszystko trwa tak długo?

Jesteśmy w stałym kontakcie z firmami i biurami projektowymi wskazanymi przez KZGM do prowadzenia ustaleń technicznych. Prowadzimy intensywne rozmowy i ustalenia z projektantami na temat szczegółów m.in. wskazania odpowiedniego pomieszczenia na lokalizację węzłów cieplnych, określenie potrzeb cieplnych odbiorcy, określenie dedykowanej mocy. W ramach tych ustaleń, ze strony wnioskodawcy  często zgłaszane są zmiany i korekty do wniosków. Wszelkie takie zmiany (np. zmiana lokalizacji pomieszczenia pod zabudowę węzła, zmiana potrzeb cieplnych, zmiany mocy) mają istotny wpływ na warunki techniczne i ekonomiczne  projektu. To  z kolei powoduje, że  konieczna jest weryfikacja i przygotowanie ponownych analiz, a udzielenie odpowiedzi musi zostać przesunięte w czasie – tłumaczy rzecznik prasowy TC.

Jolanta Bańkowska z KZGM odpowiada, że nic o częstych zmianach we wnioskach nie wie.

Owszem, w jednym czy dwóch przypadkach doszło do zmiany pomieszczenia, w których ma się mieścić węzeł cieplny, ale nastąpiło to na prośbę Taurona. Trudno mi więc zgodzić się  z tak postawionym zarzutem.

Nieoficjalnie mówi się, że mimo wcześniejszych ustaleń, obecnie Tauronowi Ciepło nie wszystkie planowane podłączenia „spinają się ekonomicznie. Dlatego spółka czeka i analizuje dłużej niż zwykle. W czwartek ma dojść do kolejnego spotkania przedstawicieli KZGM i TC. Nieoficjalnie dyrekcja miejskiego zakładu dostała zapewnienie, że pierwsze warunki techniczne dotyczące przyłączeń zostaną wydane do końca lutego. Jest to jednak mało prawdopodobne. W odpowiedzi na nasze pytania, TC przekazał, że „oferty na złożone przez KZGM wnioski dotyczące przyłączenia budynków w centrum Katowic będą przedstawiane na bieżąco w roku 2019.”

Jak mówią w KZGM, ostatnio znacznie lepiej układa się współpraca z dawnym ZEC (obecnie Dalkia). Miasto dostało już warunki techniczne w sprawie przyłączeń trzech budynków w Szopienicach: przy ul. Morawy 24, Bednorza 14 i Olchawy 3,5.

W pozostałych nieruchomościach objętych programem likwidacji niskiej emisji KZGM zastąpi piece węglowe ogrzewaniem elektrycznym lub gazowym. Tak jest lub będzie w budynkach przy ul. Korfantego 84, Żeromskiego 3, Sienkiewicza 17, Dąbrowskiego 16, Piotrowickiej 30, 38-40 i 44.

Na przyłączenie do sieci czekają też trzy budynki w Ligocie, przy ul. Franciszkańskiej 24 oraz Gnieźnieńskiej 3 i 7. W tym przypadku Tauron Ciepło warunki techniczne wydał już dawno. Problem w tym, że nadal nie została podpisana umowa przyłączeniowa. – Umowę dostaliśmy w lipcu 2018 roku. Nie mogliśmy się zgodzić na zaproponowane warunki, bo były dla nas niekorzystne. Zaproponowaliśmy więc poprawki. Do tej pory nie dostaliśmy nowej umowy – mówi Jolanta Bańkowska.

Tauron Ciepło nie chce zdradzić kiedy umowa zostanie podpisana. – Dane i szczegóły umowy dotyczą obu stron umowy i są poufne. Wszystkie szczegóły dotyczące propozycji umowy zostały omówione podczas ostatniego spotkania przedstawicieli KZGM i TAURON Ciepło w styczniu br. i są znane zainteresowanym stronom – poinformowała nas Małgorzata Kuś.

Jak najszybsze podpisanie umowy i przyłączenie do sieci wspomnianych budynków w Ligocie jest o tyle istotne, że miasto wystąpiło o dofinansowanie z Unii Europejskiej.


Tagi:

Dodaj komentarz

*
*