Czytelnicza akcja na dworcu w Katowicach. Przez jeden dzień będzie można zrelaksować się w specjalnej strefie, skorzystać z mobilnej biblioteczki, a także wygrać książki.
Akcja „Pociąg do czytania” zaczęła się na dworcu Wschodnim w Warszawie. Tydzień temu powstała tam wakacyjna strefa relaksu z książką, wyposażona w nowości wydawnicze. Strefa jest mobilna i w kolejne piątki sierpnia pojawiać się będzie w kolejnych miastach. Drugim przystankiem są Katowice. W najbliższy piątek, 11 sierpnia, zawita tutaj akcja prowadzona w ramach Narodowego Programu Rozwoju Czytelnictwa 2.0, (NPRCz 2.0) Narodowe Centrum Kultury oraz PKP S.A.
– Dzięki zaangażowaniu naszego partnera, Polskich Kolei Państwowych, książki i biblioteki wychodzą na spotkanie z czytelnikami i pojawią się w miejscach nieoczywistych dla literatury, takich jak dworce kolejowe. W ten sposób możemy promować czytelnictwo również wśród tych osób, które nie czytają na co dzień – mówi cytowany w informacji prasowej prof. Rafał Wiśniewski, dyrektor Narodowego Centrum Kultury.
W piątek w godz. 11.00-19.00 podróżni będą mogli odpocząć na leżakach lub fotelach z książką w ręce. W mobilnej biblioteczce znajdą nowości wydawnicze. Będzie też można spróbować swoich sił w literackich quizach i zagadkach. O dodatkowe atrakcje, w tym zajęcia plastyczne i czytelnicze dla najmłodszych oraz konkursy, w których można wygrać książki zadba Miejska Biblioteka Publiczna w Katowicach. Udział w wydarzeniu jest bezpłatny.
A można wygrać płytkę posadzkową? Bo PKP od paru lat nie potrafi wymienić tej pękniętej przy wejściu do dworca, to może ktoś by ją na zarządcę budynku scedował.
W galerii handlowo-kolejowej w Katowicach (dworcem nazwać tego się nie da) nie ma nawet poczekalni.
Przestrzeń zawalona kawiarniami i ekranami z promocją reżimowej kurwizji. Teraz jeszcze leżaczki chcą dokładać… już widzę tłumy chętnych.
Idąc logiką oszołomów, którzy domagali się wyburzenia starego dworca, ten “dworzec” też już się nadaje do wyburzenia. Ciasny, brudny, niewygodny. Plus betonowy, krzywy placprzed dworcem godny swojego nieudacznego imiennika.
Ilość połączeń kolejowych i jakość też słabo. Ostatnio PKP podawała krótsze przejazdy między stolicami wojewódzkimi. Katowic nie było na liście. Może są zbyt małe żeby je zauważyć w tym chaosie małych miasteczek. A tak poprawnie politycznie zespole miasteczek.
Po co mi książka jak mam smarkfona.
“Góóópie” 😀