Czy strefa płatnego parkowania zostanie rozszerzona o strefę kultury? Urząd miasta analizuje możliwe skutki. Pojawiły się poważne argumenty za wstrzymaniem takiej decyzji.
Temat został poruszony na dzisiejszej komisji rozwoju miasta. – Czy do strefy płatnego parkowania zostanie włączony parking w strefie kultury? Kiedy? – pytał radny Krzysztof Pieczyński. Dodał, że parkujący tam kierowcy często dewastowali trawniki i zostawiali samochody w miejscach do tego nieprzeznaczonych. – To bardzo proste rozwiązanie, ale trzeba się zastanowić, jaki efekt dałoby to dla Koszutki i osiedla Gwiazdy – odpowiedział wiceprezydent Bogumił Sobula. Jego zdaniem problem przeniósłby się na ulice na tych osiedlach. – Osoby, które tam parkują, a często są to osoby spoza Katowic, zaczęłyby szukać miejsca gdzie indziej. Te obszary nie są gotowe na kolejne samochody, już teraz miejsca parkingowe są tam w pełni wykorzystane. Obawiam się, że mielibyśmy tam mało ciekawe współzawodnictwo między kierowcami – mówił Sobula.
Wiceprezydent zasugerował, że wtedy konieczne mogłoby być dalsze poszerzanie strefy płatnego parkowania, także o ulice biegnące przez sąsiednie dzielnice. – Takie plany powinny być głęboko przeanalizowane. Proste wprowadzenie opłat parkingowych w strefie kultury nie do końca jest rozwiązaniem. Myślę, że konkretne propozycje będziemy mogli przedstawić w ciągu najbliższych 2-3 miesięcy – zapowiedział Bogumił Sobula.
Naczelnik wydziału budynków i dróg zwraca uwagę na inne problemy, które mogłyby wyniknąć z wprowadzenia opłat. – Mogłoby to bardzo wydłużyć czas wjazdu i wyjazdu z tego parkingu – mówi Roman Buła. W tej chwili na parkingu może zmieścić się ok. 2000 samochodów. Wprowadzenie opłat wiązałoby się z postawieniem szlabanu i automatu do pobierania opłat. Zdaniem Buły, przy całkowitym wypełnieniu parkingu, wyjazd mógłby wtedy zająć nawet 50 minut.