Kolejne elektryczne autobusy powinny już jeździć po ulicach Katowic, ale PKM musiało ponownie ogłosić przetarg. Z poprzedniej umowy nie wywiązał się Ursus. Teraz przedsiębiorstwo czeka na oferty innych producentów.
Ursus zawiódł PKM Katowice i nie dostarczył na czas pięciu elektrycznych autobusów. Na początku marca 2019 roku, ponad rok po wygranym przez spółkę z Lublina przetargu, katowickie przedsiębiorstwo wypowiedziało umowę. Zamiast tych Ursusa będą po Katowicach jeździły inne autobusy elektryczne. Jakie? To okaże się po rozstrzygnięciu drugiego przetargu. Ten został ogłoszony w tym tygodniu.
PRZECZYTAJ TEŻ: PKM Katowice ładuje autobusy elektryczne szybciej
PKM chce zamówić 5 jednoczłonowych, tzw. krótkich, pojazdów o napędzie elektrycznym. Mają one mieć możliwość ładowania baterii zarówno za pomocą ładowarek plug-in, jak i pantografowych. W poprzednim przetargu Ursus miał na dostarczenie autobusów 270 dni od momentu podpisania umowy. Wybrany w drugim przetargu producent będzie miał na to prawie rok, a dokładnie 350 dni. Można przypuszczać, że autobusy będą kosztowały kilkanaście milionów złotych. Za pojazdy Ursusa katowickie PKM miało zapłacić 10,3 mln zł, a druga oferta – Solarisa – opiewała na ponad 14 mln zł. Zakup jest częściowo finansowany z pieniędzy unijnych. Przetarg trwa do 6 czerwca 2019 roku, kiedy nastąpi otwarcie ofert.