Fontanna solankowa powinna już powstawać, a niebawem minie rok od ogłoszenia pierwszego przetargu. Teraz już po raz piąty miasto próbuje znaleźć wykonawcę. Pomysł to projekt z Budżetu Obywatelskiego jednej z radnych.
Już piąty raz miasto szuka wykonawcy fontanny solankowej. To realizacja projektu radnej Forum Samorządowego Barbary Mańdok. W 2019 roku na jej pomysł oddano ponad 3,6 tys. głosów. Fontanna ma powstać na zieleńcu pomiędzy ulicami Wojciecha i Batalionów Chłopskich w Giszowcu. Wokół powstaną ścieżki dojścia, staną ławki, siedziska i stojaki na rowery oraz pojawi się dużo nowych roślin.
Po raz pierwszy przetarg ogłoszono w połowie grudnia 2020 roku. Zgodnie z pierwotnym planem wykonawca powinien zbudować fontannę do 10 listopada. Przetarg unieważniono z powodu zbyt wysokich ofert. Tak samo jak kolejne trzy. Za każdym razem propozycje firm przekraczały zakładany przez Zakład Zieleni Miejskiej budżet inwestycji. Dlatego ZZM wystąpił do miasta o zwiększenie kwoty przeznaczonej na jej realizację. Początkowo fontanna miała kosztować 377 tys. zł. Budżet zwiększono do 520 tys. zł. To też nie pomogło, bo w ostatnim, już czwartym przetargu, zgłosił się tylko jeden wykonawca. Choć złożył ofertę mieszczącą się w budżecie, to ZZM wezwał oferenta do uzupełniania dokumentów, ale ten nie zrobił tego w określonym terminie. Dlatego pod koniec września ogłoszono piąty przetarg.
Jest jeszcze tydzień na składanie ofert. Wyłoniony wykonawca będzie miał 40 tygodni na realizację zamówienia. To oznacza, że fontanna, jeśli znajdą się chętni na jej wybudowanie, powstanie rok później niż planowano.