Na zdegradowanym terenie blisko centrum Katowic powstanie park. Taki plan ma miasto. Na razie park znalazł się w planie zagospodarowania przestrzennego. Wszystko zależy od tego potoczy się w sądzie sprawa związana z własnością gruntów.
Miasto stworzy nowy park w pobliżu centrum Katowic. Chodzi o teren położony niedaleko centrum handlowego Silesia City Center, naprzeciwko kościoła w Dębie i biurowców “tiramisu”. Podczas posiedzenia komisji rozwoju miasta urzędnicy przedstawili projekt miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla obszaru położonego w rejonie ulic Chorzowskiej, Baildona i Ściegiennnego. Zgodnie z nim, miasto zamierza wykorzystać jedną z działek na zieleń. To teren pomiędzy ulicami Dębową, Baildona, Chorzowską i Węglową. Znajdują się na nim m.in. pozostałości ogródków działkowych i zdegradowane zabudowania. Miasto chce, żeby zamiast tego powstało miejsce z zielenią urządzoną do wypoczynku dla mieszkańców. Wejściem do parku byłby obecny skwer ks. Franciszka Macharskiego przy ul. Dębowej.
Ten pomysł pojawił się już jakiś czas temu, ale z realizacją jest na razie problem. Powodem są kwestie własnościowe działek, na których miałby powstać park. Miasto jest właścicielem tylko jednej trzeciej terenu. Pozostałe działki są w rękach prywatnych. Jeden z właścicieli w zeszłym roku prowadził w tym miejscu wycinkę zaniedbanej zieleni, bo najprawdopodobniej chciał przygotować teren pod zabudowę mieszkaniową. Przy okazji usuwania drzew wyciął również część roślin znajdujących się na miejskiej działce. Dzisiaj prezydent Marcin Krupa potwierdził nam, że mieszkań tu nie będzie. Zapytany o park poinformował, że miasto miasto będzie o teren walczyło w sądzie, bo chce odkupić pozostałe działki od właścicieli. Szacowany koszt to 5 mln zł. Na razie nie wiadomo kiedy Katowice wejdą w posiadanie całości terenu. Aktualnie projekt miejscowego plan zagospodarowania przestrzennego będzie wyłożony do wiadomości publicznej jeszcze przez dwa dni, a uwagi do projektu można składać do 6 lipca.
Artykuł na wyrost…….
Miasto jakoś dziwnie się stara…W ten sposób to ciężko będzie znaleźć właścicieli.