Powoli, ale systematycznie, rośnie liczba mieszkańców, którzy sprzątają po swoich psach. Rośnie też świadomość co grozi za niesprzątanie. Zdarzyło się nawet, że jeden z właścicieli na widok patrolu straży miejskiej gołymi rękami wyrzucił do kosza „prezent” pozostawiony na trawniku przez swojego psa. O obowiązku mają przypominać m.in. hasła wymyślone przez mieszkańców. Jeszcze przez 3 dni można wysyłać swoje propozycje.
Liczba zgłoszeń rośnie. Tylko od 1 marca było ich 17. Łącznie, od początku tego roku, strażnicy dostali około 40 zgłoszeń, a jeden z właścicieli mandat w wysokości 200 zł. Coraz więcej katowiczan sprząta po swoim psie. Przyczyniła się do tego akcja „Zbierzmy się do kupy”. – Zdecydowanie ta akcja działa. Na pewno zauważyliśmy progres jeśli chodzi o budowanie świadomości wśród ludzi – mówi Mariusz Sumara, zastępca komendanta katowickiej Straży Miejskiej. Pomysłodawcą akcji jest radny Adam Skowron. Trwa ona już od dwóch lat. Jednym z pomysłów radnego był konkurs na hasła przypominające o obowiązku sprzątania po swoim psie. „Sprzątej do hasioka kupy swego psioka” to jedno z 8 haseł z ubiegłorocznej edycji. Hasła zostały umieszczone na tabliczkach. Można na nie trafić w różnych miejscach, m.in. na pl. Wolności. Tegoroczna edycja konkursu powoli dobiega końca. Jeszcze przez trzy dni mieszkańcy mogą wysyłać propozycje kolejnych haseł, które znajdą się na tabliczkach. Można je przesyłać do 15 marca pod adres [email protected]. Na autorów najlepszych haseł czekają nagrody.
Przez cały czas straż miejska przyjmuje zgłoszenia o osobach, które nie sprzątają po swoim psie. Do tego celu służy specjalny adres: [email protected] oraz numer telefonu: 32 494 02 41.
