Choć już dawno powinno to zostać ustalone, wciąż nie wiadomo gdzie znajdzie się siedziba Górnosląsko-Zagłębiowskiej Metropolii. Wskazywany przez wielu jako najlepszy do tego celu budynek Muzeum Śląskiego przy al. Korfantego 3 jest za drogi. Poza tym trudno oszacować ile kosztowałoby jego dostosowanie do potrzeb metropolii. Dlatego najlepiej będzie, jeśli wszyscy zainteresowani skoncentrują się na poszukiwaniach innej lokalizacji dla GZM.
W piątek pisaliśmy o propozycji prezydenta Katowic Marcina Krupy, który zaproponował marszałkowi województwa 10 mln zł za budynek przy al. Korfantego 3. Po formalnym przejęciu obiektu, zostałby on przekazany metropolii. Wspomniane miliony zostałyby przeznaczone na dalszą rewitalizację obiektów Muzeum Śląskiego w strefie kultury. Problem w tym, że dyrektor Muzeum Śląskiego nie chce słyszeć o sprzedaży gmachu przy al. Korfantego 3 poniżej ceny, którą wskazał rzeczoznawca. Chodzi o ponad 16 mln zł. Alicja Knast proponuje, żeby Katowice przelały na konto muzeum 10 mln od razu, a pozostałe 6 mln zł w ratach przez 5-7 lat. Choć prezydent Katowic rozmawia o gmachu muzeum z marszałkiem województwa, bez zgody dyrektor Knast transakcja się nie odbędzie. Skoro Marcin Krupa deklaruje, że 10 mln zł to jego ostatnia propozycja, to wszystko wskazuje na to, że w muzeum metropolii nie będzie.
Po pierwsze, nie uważam, że GZM musi się mieścić w reprezentacyjnym gmachu w samym centrum Katowic. Budynek muzeum wymagałby ogromnych nakładów finansowych, żeby zmienić jego funkcję na biurową. GZM nie powinna zaczynać od wydawania milionowych sum na siedzibę. Z pewnością w samych Katowicach jest kilka innych budynków, które bardziej nadałyby się dla metropolii. Jako mieszkaniec i podatnik nie uważam, że warto wydawać kilkanaście czy kilkadziesiąt milionów z budżetu miasta akurat na siedzibę GZM.
Po drugie, rozumiem Alicję Knast. Dyrektor MŚ dba o finanse kierowanej przez siebie instytucji. Ma w planach wielkie inwestycje w budynki byłej kopalni “Katowice”. Dla niej 6 mln zł więcej lub mniej to naprawdę dużo pieniędzy. Dlatego to zrozumiałe, że próbuje się pozbyć niepotrzebne już gmachu za konkretne pieniądze. Zapowiada, że jeśli Katowice nie wyłożą 16 mln zł, w maju budynek zostanie wystawiony na sprzedaż. Być może w przetargu ktoś da jeszcze więcej.
Po trzecie, osobiście uważam, że w budynku przy al. Korfantego metropolia nie byłaby wcale najlepszym lokatorem. Po godz. 16 obiekt byłby pewnie pusty. To jednak ścisłe centrum miasta, prawie Rynek. Lepszym rozwiązaniem byłby w tym miejscu np. hotel z ogólnodostępną restauracją. Problemem są miejsca parkingowe, ale w rzadko którym mieście w śródmieściu nie ma z tym problemu.
Wygląda na to, jeszcze przez jakiś czas GZM będzie kątem mieścić się w gmachu KZK GOP przy ul. Barbary. Oczywiście dobrze by było, żeby sprawa docelowej siedziby metropolii wyjaśniła się jak najszybciej. Ważne jednak, żeby przy tej okazji w powietrzu nie krążyły złe emocje i dziesiątki milionów złotych.
Mamy w Katowicach Wojewodę mamy Marszałka mamy już katowickiego nie wojewódzkiego Prezydenta czy naprawdę potrzebne są jeszcze większe korki od strony Sosnowca?
Gdzie Ci ludzie będą parkować tam już teraz nie ma gdzie ba stamtąd po południu nawet nie da się wyjechać.
Siedziba metropolii to powinna być sala konferencyjna gdzie będą się spotykali ludzie z władz różnych miast i ustalali co i jak robić żeby sobie pomóc a nie przeszkadzać i jak zrobić żeby dwie drogi się w jednymi miejscu spotkały.
Obawiam się ze powstanie z metropoli kolejna narośl miedzy władzami miejskimi a wojewódzkimi i tyle a kompetencje decyzyjne zostaną rozcieńczone do granic. Najlepszym przykładem jak to wychodzi jest kzkgop.
Jest sens, ponieważ na razie metropolia jeszcze nie zdołała się umocować w umysłach mieszkańców, a zlokalizowanie jej siedziby w reprezentacyjnym budynku przy Rynku stanowiłoby dla tej instytucji świetną promocję. Zdecydowanie wolę więc siedzibę metropolii tu, niż „ukrytą” gdzieś poza ścisłym centrum czy w ogóle znajdującą się poza Katowicami, jak proponują niektórzy.
A ja jako podatnik i mieszkaniec uważam, że siedzibą powinna być reprezentacyjna i ten budynek świetnie się do tego nadaje! Kasa pójdzie w nasze muzeum, więc zostanie w mieście. Nie kumam dlaczego nie mogą się dogadać…
Nie mogą się dogadać, bo budynek kosztuje 16 mln zł, a Katowice dają 10 mln zł.