Reklama

Na os. Witosa powstał ekstremalny plac do jazdy na rowerze, rolkach i deskorolce

Dorota Blinda i jej gotowy już projekt.

Łukasz Kądziołka
Na os. Witosa powstał ekstremalny plac zabaw. Można na nim jeździć na rowerze, na rolkach albo deskorolce. To kolejna inwestycja zrealizowana dzięki projektowi do Budżetu Obywatelskiego.

Plac składa się z dwóch torów o dwóch poziomach trudności. Mniejszy przeznaczony jest dla dzieci. Z większego już chętnie korzysta młodzież i dorośli. Wyglądają podobnie. Składają się z wyprofilowanych pagórków, zakrętów i przeszkód. Taki rodzaj toru nazywa się pumptrack. Te na os. Witosa są w kształcie zamkniętych pętli. Nawierzchnia jest w całości asfaltowa, między torami posadzona została trawa. Mogą jeździć po nim wszyscy. Na rowerach, rolkach, deskorolkach i hulajnogach. – Główną ideą jest to, że można jeździć bez pedałowania. To jest tor, po którym bezpiecznie może jeździć osoba początkująca i bardziej zaawansowana. Chcieliśmy przy tej realizacji odseparować od siebie te dwie grupy – mówi Aleks Bartkowiak z firmy BTProject, która odpowiadała za wykonanie placu i pomagała w stworzeniu koncepcji jeszcze na etapie składania wniosku do Budżetu Obywatelskiego.

Na sam pomysł wybudowania placu obok kortów tenisowych przy ul. Grabskiego wpadła Dorota Blinda. Absolwentka katowickiego AWF-u sama pasjonuje się sportami ekstremalnymi. Jest instruktorką narciarstwa i snowboardu, organizuje obozy sportowe dla dzieci. – Dowiedziałam się o Budżecie Obywatelskim i postanowiłam zrobić coś, żeby przekazać moją zajawkę dzieciakom – mówi Dorota.

Już w trakcie budowy placu, dzieci przechodziły przez ogrodzenie i testowały nowe miejsce. Teraz może tu przyjść każdy. Warto zabrać ze sobą kask.


Tagi:

Dodaj komentarz

*
*