Grają, bo jak mówią, nie mają pieniędzy. Można ich spotkać w centrum Katowic. Puzon, saksofon i trąbka. Trzej studenci Akademii Muzycznej w Katowicach zarabiają na ulicy. Grają tak, że trudno się nie zatrzymać.
Wszyscy studiują na kierunku jazz i muzyka estradowa. Sa z różnych części kraju, a jeden nawet z zagranicy. Ivan Levchenko za chwilę rozpocznie studia na drugim roku. Gra na saksofonie. Pochodzi z Ukrainy. Wspólnie z Szymonem Klekowickim (puzon, 4 rok) i Pawłem Południakiem (trąbka, 5 rok) postanowili w czasie wakacji “coś sklecić”. – Właściwie tylko my zostaliśmy w akademiku. A że nie mamy pieniędzy, to gramy na ulicy – śmieją się muzycy.
Można ich spotkać m.in. na ul. Stawowej przy skrzyżowaniu z ul. 3 Maja. Grali też na Rynku, ale ktoś zadzwonił ze skargą do straży miejskiej. – Tam w pobliżu są biura i widocznie komuś było za głośno – tłumaczą.
Najczęściej grają dobrze znane standardy. – Zauważyliśmy pewną zależność. Im bardziej nam się chce, im bardziej się angażujemy i im ładniej gramy, tym ludzie chętniej wrzucają nam pieniądze.
Jak grają Szymon, Ivan i Paweł można posłuchać na fanpage strony katowice24.info. Wystarczy kliknąć tutaj.