Mimo że maszyny parkingowe na ul. Tylnej Mariackiej są już gotowe i trwają ich odbiory techniczne, miasto nie wie ile będzie kosztować ich utrzymanie, ani czy będzie na nich można zostawić samochody elektryczne. Niewiadomych jest więcej, bo wciąż nie jest znany termin oddania maszyn do użytku.
W związku z pojawiającymi się wątpliwościami w sprawie maszyn parkingowych na ul. Tylnej Mariackiej, zadaliśmy kilka istotnych pytań w tej sprawie Katowickiej Agencji Wydawniczej. Na najważniejsze z nich nie dostaliśmy jednak odpowiedzi.
Przypomnijmy, maszyny parkingowe na Tylnej Mariackiej zostały wybudowane kosztem około 23 mln zł. W 20 modułach powstało 240 miejsc postojowych. Prace budowlane i montażowe zakończyły się pod koniec marca. Już wtedy urzędnicy zapowiedzieli, że odbiory techniczne potrwają 3 miesiące. Później okazało się, że to wcale nie oznacza, że kierowcy będą mogli tu parkować od początku lipca. Trudno powiedzieć z czego wynika zwłoka w udostępnieniu maszyn. Oficjalnie, miasto uzależnia termin uruchomienia parkingu na Tylnej Mariackiej od naboru na abonamenty, bo nie wszystkie miejsca mają być ogólnodostępne. Wprawdzie wiceprezydent Bogumił Sobula zapewniał podczas obrad komisji rady miasta, że “nabór będzie otwarty i w pełni dostępny dla wszystkich zainteresowanych“, to z nieoficjalnych informacji wynika, że część miejsc została już wstępnie zarezerwowana dla właścicieli hoteli przy ul. Dworcowej.
Na razie nie wiadomo ile będzie kosztować godzina postoju na maszynach parkingowych. Inwestycja ma na siebie zarabiać, więc cena nie może być zbyt niska. Problem z tym, że miasto nie wie ile będzie kosztowało utrzymanie maszyn. Nie wie albo trzyma to w tajemnicy. Trudno sobie wyobrazić, że przed rozpoczęciem inwestycji, nie zostały przeprowadzone żadne szacunki i symulacje. Kilka razy pytaliśmy o to Katowicką Agencję Wydawniczą, ale konkretnej odpowiedzi nie dostaliśmy. – Rzetelne dane dotyczące szacowanych kosztów utrzymania/funkcjonowania maszyn i zużycia prądu do ich obsługi będziemy mogli przekazać, gdy maszyny będą użytkowane przez kierowców. Na koszty wpływa cena energii, liczba i rodzaj parkowanych pojazdów, pora roku, tak więc takie rzetelne dane będziemy przedstawiać po roku funkcjonowania systemu – odpowiedział nam Dawid Kwiecień z KAW. Po naszych kolejnych pytaniach stwierdził, że “oczywiście są przygotowane szacunki“, tyle że nie zdradził jakie.
Wiadomo jedynie, że według producenta, zapakowanie i rozpakowanie jednego modułu maszyn (12 samochodów), będzie kosztować około 0,80 zł. To tylko koszt energii.
Parkingi będą czynne całą dobę, a czas potrzebny do zaparkowania jednego pojazdu ma wynosić około 40 sekund. W związku z tym, że każdy z 20 modułów to niezależna maszyna z osobnym wjazdem, może się zdarzyć, że jednocześnie będzie chciało zaparkować 20 kierowców. To o tyle istotne, że ul. Tylna Mariacka jest bardzo wąska, a wjazd na parking i wyjazd z niego musi się odbywać prostopadle. Oznacza to, że parkujący i wyjeżdżający samochód będzie blokował ruch na obydwu pasach ulicy. Tym bardziej, że platformy pomieszczą pojazdy o długości do 5 metrów, czyli również długie samochody z nadwoziem kombi lub SUV-y o maksymalnej masie do 2,5 tony.
Mimo że kila miesięcy temu pojawiły się zapowiedzi, że na maszynach będą mogły bez przeszkód parkować samochody elektryczne, dziś nie jest to już takie pewne. – Kwestie możliwość parkowania samochodów elektrycznych będzie regulował regulamin, nad którym trwają prace – informuje Kwiecień.
Pracujące maszyny generują dosyć duży hałas, do 56 dB. Może to być odczuwalne przez okolicznych mieszkańców, zwłaszcza w nocy. Jeśli zaś chodzi o oświetlenie, to jego natężenie wynosi minimum 10 luksów na jedną oprawę świetlną.
Biorąc pod uwagę doświadczenia Katowic z innymi automatycznymi i elektronicznymi urządzeniami (listwy w torowisku tramwajowym i przy przejściu przez ul. Mickiewicza, wysuwane słupki, biletomaty w centrach przesiadkowych itd.), mieszkańcy mają obawy o funkcjonowanie maszyn parkingowych, które na dodatek zostały zastosowane na tak dużą skalę po raz pierwszy w Polsce.
Jak się dowiedzieliśmy, urządzenia mają 8-letnią gwarancję, która zacznie obowiązywać od daty podpisania protokołu odbioru końcowego. Przez ten czas serwisem maszyn zajmie się ich producent, czyli firma GRAND Andrzej Grygiel. – Koszty serwisu są już zawarte w cenie umownej inwestycji. Tak więc ta usługa nie będzie generowała dodatkowych wydatków. Maszyny będą serwisowane na miejscu – przekonuje Dawid Kwiecień.
W korzystaniu z automatycznego parkingu mają pomagać czujniki optyczne, radarowe i sygnalizacja ostrzegawcza, które ułatwiają prawidłowe zaparkowanie samochodu na platformie transportowej. Kierowca, który będzie chciał skorzystać z parkingu na ul. Tylnej Mariackiej, musi wjechać na specjalną platformę, a następnie wyjść z samochodu i na ekranie sterowania potwierdzić, że auto jest gotowe do podniesienia. Maszyna przeniesie pojazd na wyższy poziom. Odbiór samochodu będzie wyglądał analogicznie. Po wniesieniu opłaty maszyna automatycznie sprowadzi platformę, na której pozostawiony został samochód.
Za 10 lat tego nie będzie, spokojna głowa. Ciągłe awarie, będzie rdzewieć, nie będzie na siebie zarabiać i pójdzie na żyletki.
Może ktoś ogarnie do tego czasu że zamiast tego mogłyby być tam lokale pod nasypem kolejowym wzorem Wrocławia.
i to jest makabra. Wydano 23 miliony!!! żeby garstka bogatych dupków mogła sobie przyjechać wielkimi SUVami na zakupy, czy do pracy. Zamiast iść w rozwój komunikacji zbiorowej, to brnie się w ten mit, że każdy musi posiadać blaszaną skorupę pt. samochód.
Jako bogaty dupek w wielkim SUVie życze Panu Miłego dnia.
wydano milion na jedno auto buractwa?!!! ktoś powinien za to odpowiedzieć.
Buractwo życzy Panu Miłego dnia. Mniej spinki bo żyłka (wiadomo gdzie) pęknie.
Nie milion, tylko około 100 000 zł.
Współczuję mieszkańcom okolicznych domów …. Hałas, światła itp. Poza tym jakoś nie mogę oprzeć się wrażeniu, że Katowice mają za dużo pieniędzy. Stadion, nowe parkomaty, drzewa w betonie na Stawowej, wreszcie ta niesprawdzona konstrukcja ….
co? drzewa zabetonowali?
pan redaktor z zawodu wraz z aktywistami internetowymi to “TYLNY MARIACKI ” ha ha ,rozwoju katowic nie da sie juz powstrzymac
władza Katowic sięgnęła już dawno dna będzie już tylko gorzej!!! bo brak alternatywy w następnym wyborach !!!!
To będzie pomnik komunikacji Katowice. Katowice mają większościowy udział w Tramwajach Śląskich, do dzisiaj nie wybudowano nowej linii na południe. I tu trzeba dodać, że plan tej linii to nie jest tzw. Szybki Tramwaj, czyli bezkolizyjna linia tramwajowa, z możliwością osiagniecia prędkości 70km/h. Porównanie do Poznański Szybki Tramwaj (także PST, potocznie pestka).
Budują się nowe perony kolejowe ale brak parkingów przy nich (bo miasto nie jest udziałowcem). Jadąc np. do Krakowa są dwa miejskiej parkingi. (w tym jeden podziemny). mozna bylo pod torami kolejowymi wybudować taki parking.
Plany velostrady spalone przez budowę domów szeregowych, warto tu przypomnieć, że jakiś czas temu plan został uchwalony na Podlesiu aby zapobiec takim budową.
W jakim kierunku zmierza to miasto Katowice?
Nie należy zapominać o ruchomych schodach na nowym katowickim dworcu… To najbliższe porównanie…
Za dworzec odpowiada PKP a nie miasto
Koszty utrzymania są nieistotne, przecież to inwestycja dla wiadomego prestiżowego hotelu, a prestiż jest bezcenny