Reklama

Metrorower popularny w Katowicach. Brakowało stacji rowerowej przy Uniwersytecie Śląskim

Ł. K.
Dobre wyniki Metroroweru po pierwszym miesiącu. Powodem są nie tylko sprzyjająca podróżom na rowerze pogoda. Jednoślady są mniej zawodne, wypożyczenie łatwiejsze, a poza tym brakowało stacji obok Uniwersytetu Śląskiego.

Do tej pory na skorzystanie z rowerów miejskich mieszkańcy Katowic musieli co roku czekać do 1 kwietnia. Jednak ten sezon zaczął się nieco ponad miesiąc wcześniej. Metrorower został uruchomiony 25 lutego i już widać, że może bić dotychczasowe rekordy wypożyczeń. Tylko w pierwszym miesiącu, od 25 lutego do 25 marca, Nextbike odnotował 46 tys. wypożyczeń w ramach całego systemu. – To są statystyki, które na tle naszych najpopularniejszych systemów w Polsce, jak Wrocław czy Warszawa, są nieco niższe za porównywalny okres. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że mówimy o systemie działającym nie tylko w Katowicach, ale w ośmiu miastach na terenie GZM – mówi Marcin Sałański z Nextbike Polska. Dodaje, że duży wpływ na popularność systemu ma kultura rowerowa. – Ona jest w Warszawie i Wrocławiu od wielu lat rozwijana, a niektóre obszary metropolii muszą jeszcze ten etap przejść. Średni czas pojedynczego przejazdu Metrorowerem to 14 minut. To, zdaniem Nextbike, pokazuje, że użytkownicy zaczęli traktować rower nie jako rekreację, tylko uzupełnienie transportu publicznego.

Brakowało stacji przy Uniwersytecie Śląskim

W samych Katowicach w tym okresie żółte rowery wypożyczano 26 147 razy. To niezły wynik, biorąc pod uwagę, że co roku najwięcej wypożyczeń było w czerwcu (ok. 59 tys. w 2019 roku i ok. 33 tys. w ubiegłym roku), czyli w szczycie sezonu rowerowego. Jak pokazują statystyki, najpopularniejsze stacje to te przy Galerii Katowickiej (ok. 1000 wypożyczeń) i na pl. Kwiatowym (785 wypożyczeń). Można było się spodziewać, że dużym zainteresowanie będzie się cieszyła stacja na ul. Bankowej przy rektoracie UŚ. Od dawna zwracano uwagę na to, że brakuje możliwości wypożyczenia i zwrotu roweru przy uczelni. Jednak nikt na te apele nie reagował. Tymczasem po pierwszym miesiącu najczęściej użytkownicy pokonywali odcinek pomiędzy Uniwersytetem a Galerią Katowicką.

Z autobusu i tramwaju na rower

Metrorower to pierwszy system w Polsce, który jest zintegrowany z innymi środkami transportu. Dzieje się to poprzez zintegrowanie konta w aplikacji Metrorower z kontem Transport GZM. Osoby, które mają bilety średnio- i długookresowe w ZTM, czyli od dziennego „wzwyż”, mogą korzystać z 60 minut nieodpłatnej jazdy na rowerze dziennie. Do karty Transport GZM podpiętych jest 3682 kont. W pierwszym miesiącu dokonali oni ok. 12,6 tys. wypożyczeń.

Za kilka miesięcy, 1 sierpnia, system ma być kompletny. Wtedy będzie się składał z 7 tys. rowerów i 924 stacji.


Tagi:

Komentarze

  1. dan 3 kwietnia, 2024 at 12:29 pm - Reply

    Metrower to metro na miarę naszych ambicji. Stać nas, a co?

  2. metro+rower 3 kwietnia, 2024 at 10:06 am - Reply

    Dawniej były motorowery i nikt się tym nie musiał chwalić specjalnie.

    • Parkingowy 3 kwietnia, 2024 at 12:30 pm Reply

      Nikt się nie musiał specjalnie chwalić, bo było go słychać z daleka 🙂
      (A potem czuć.)

    • Xd 3 kwietnia, 2024 at 10:26 am Reply

      na bilecie miesięcznym?

  3. Ekonom 2 kwietnia, 2024 at 10:20 pm - Reply

    Czyli w największej metropolii jest najmniej wypożyczeń, i tłumaczymy to brakiem kultury rowerowej, czyli chamstwem rowerowym. Słusznie – kiedy liczby mówią, że jest źle, zmieńmy temat na coś niemierzalnego.
    Poza tym sądzę, że „integracja z innymi środkami transportu” polega jednak na czymś innym niż na płatności w jednej aplikacji. Mianowicie na tym, żeby było łatwo się przesiadać – w świecie fizycznym.

    • mieszkaniec 3 kwietnia, 2024 at 7:13 am Reply

      nie w każdym miasteczku Metropolii wystartował metrorower. A Metropolia to nie jedno miasto tylko…. „nakładka administracyjna”. Bardziej to wygląda jakby zespół wsi porównać do Warszawy.

Dodaj komentarz

*
*