Reklama

„Marcin, przyjdź na debatę”. Kontrkandydaci krytykują prezydenta Katowic

Marek Strzałkowski.

Ł. K.
Krytykowali Marcina Krupę i apelowali o debatę. Dzisiaj na Rynku odbyła się konferencja, w której wzięli udział kontrkandydaci obecnego prezydenta. Jednak nie wszyscy się pojawili.

W zaproszeniu przesłanym do mediów zapowiedziano, że dzisiejsza konferencja „zgromadzi wszystkich kluczowych kandydatów ubiegających się o stanowisko Prezydenta Miasta Katowice: Dawida Durała, Jacka Budnioka, Leszka Piechotę oraz Marka Strzałkowskiego”. Na krótkim spotkaniu zorganizowanym przez Konfederację nie pojawił się jednak ten pierwszy. – Niestety, kolega Durał wziął stronę prezydenta, co źle rokuje, bo reklamował się jako jedyny niezależny radny – mówi Budniok, czyli kandydat tej partii.


Jednak cała trójka mówiła więcej o Marcinie Krupie. Przede wszystkim wytykali mu, że nie chce wziąć udział w debacie. – Z jakich powodów? Możemy się tylko domyślać. Czy to chodzi o to, że my jesteśmy za słabi, czy o to, że boi się konfrontacji. Jest to bardzo niepokojące – mówi Marek Strzałkowski. Dodał, że nie żyje z pieniędzy publicznych, więc tym bardziej oczekuje od prezydenta udziału w dialogu. – Jako osoba, która płaci za jedzenie Marcina Krupy, za jego krawat, za jego limuzynę mówię: „Marcin, przyjdź na debatę” – zachęcał niezależny kandydat.
Zdaniem Leszka Piechoty, kandydata PiS, mieszkańcy powinni poznać pomysły wszystkich ubiegających się o fotel prezydenta. – Mieć możliwość poznania programów nie tylko z licznych bilbordów i gazetek wydawanych przez miasto, które przedstawiają jedyny pomysł na rozwój Katowic. Do tej pory dowiadują się głównie o tym, jaką wizję miasta ma obecny prezydent – mówi Piechota.

Jak stwierdził Budniok, Marcin Krupa mówił, że być może wystawi jakąś osobę w zamian. Nikt się jednak nie pojawił. Zapytany o to, czy kontrkandydaci zawiązali dzisiaj nieformalną koalicję przeciwko ubiegającemu się o reelekcje prezydentowi Katowic odpowiada, że to jest koalicja w konkretnej sprawie. – Żebyśmy wezwali wspólnie media do tej debaty, bo Radio i Telewizja Katowice nie przewidywały debaty. Zapytaliśmy Dawida Durała o rezygnację z udziału w konferencji. Odpowiada, że taka była decyzja sztabu, ale na debatę jest otwarty.


Tagi:

Dodaj komentarz

*
*