Wprawdzie wydaje się, że szturm na sklepy i robienie zapasów przez Polaków lekko wyhamowały, to jednak na półkach brakuje wielu produktów. Dlatego Lidl i Kaufland wydały w tej sprawie specjalny komunikat.
Od ponad tygodnia Polacy wykupują przede wszystkim makarony, pomidory w puszce, ryż, kasze, chleb tostowy, mięso czy papier toaletowy. Na razie żywności jest pod dostatkiem, bo codziennie sklepy są zaopatrywane w nowe produkty. Mimo wszystko praktycznie nie zdarza się, żeby w marketach czegoś nie brakowało. Dlatego Lidl i Kaufland wydali specjalny komunikat.
“W Kauflandzie i Lidlu pracujemy dzień i noc, aby zapewnić dostawy towaru do sklepów w Polsce. Obecna sytuacja może jednak skutkować przejściowym brakiem wybranych artykułów. Kolejne dostawy są zapewnione, dlatego prosimy Państwa o wyrozumiałość. Jednocześnie dziękujemy naszym kolegom i koleżankom, szczególnie tym, którzy pracują w sklepach i centrach dystrybucyjnych, za ich ogromne zaangażowanie i ciężką pracę. Nasze podziękowania kierujemy także do producentów, dostawców i rolników za codzienną, bezproblemową i ścisłą współpracę” – czytamy w komunikacie.
Jednocześnie w sklepach Lidla puszczane są komunikaty, w których klienci informowani się o możliwym braku wybranych towarów oraz o tym, że w kolejce do kasy powinni zachować bezpieczny odstęp od innych.
Już dwa tygodnie temu zapytaliśmy największe sieci handlowe w Polsce (w tym Lidl i Kaufland) o braki towaru i ryzyko wstrzymania dostaw. Wtedy sytuacja nie była jeszcze tak napięta jak w ostatnich dniach. Odpowiedziało nam tylko biuro prasowe sieci E.Leclerc. – Nasze placówki funkcjonują w normalnym trybie i obecnie nie widzimy zagrożenia, że nie będziemy w stanie odpowiedzieć na zwiększony popyt.