Kolejna doba i kolejny rekord zakażeń koronawirusem w Polsce. Wczoraj Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że zakażenie stwierdzono u 615 osób. W ciągu ostatniej doby przybyło 657 chorych. Najwięcej z nich – 227 – mieszka w woj. śląskim. To głównie górnicy i ich rodziny.
Wprawdzie nikt w Polsce nie ogłosił zakończenia pierwszej fali epidemii, a już płynnie przeszliśmy do fali drugiej. Liczba zakażonych w całym kraju od kilkunastu dni szybko rośnie. Zdecydowanie najgorsza jest sytuacja w woj. śląskim. Wszystko dlatego, że pojawiły się kolejne ogniska w kopalniach.
Spośród 227 nowych przypadków zachorowań na COVID-19 w woj. śląskim, najwięcej odnotowano w powiatach: bielskim (28), pszczyńskim (19), cieszyńskim (10), rybnickim (26), raciborskim (11), w Rudzie Śląskiej (67) i Zabrzu (14). Większość chorych stanowią górnicy i ich rodziny. Wczoraj zakończyła się I tura badań przesiewowych w KWK Bielszowice w Rudzie Śląskiej. Na 313 pobranych i przebadanych próbek 28 jest zakażonych. W poniedziałek rusza II tura badań (pobranych zostanie 600 próbek). Po 7 dniach testowani będą ci pracownicy, którzy w tym tygodniu uzyskali wynik ujemny.
Dziś od rana pobierane są próbki od 300 górników z KWK Chwałowice i tyle samo z PG Silesia.
Od początku epidemii koronawirusem zaraziło się w całej Polsce 45 688 osób. Zmarło 1 716.
W woj. śląskim wykrytych zostało 16 167 przypadków COVID-19. Zmarło 390 osób, a wyzdrowiało już 13 886.
