To był jeden z najbardziej kontrowersyjnych murali w Katowicach. Ktoś obrzucił go woreczkami z farbą, były też prośby mieszkańców o jego zamalowanie. Teraz zniknie. Zastąpi go powstaniec śląski.
Mural na ścianie przedszkola przy ul. Dębowej powstał w 2011 roku, kiedy Katowice starały się o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2016. Od razu wzbudził duże emocje. Był różnie nazywany, w zależności od tego, kto go interpretował. Obraz przedstawiał postać z głową krowy. Złożone ręce wskazywały, że się modli. W oku zwierzęcia autorzy- polski kolektyw Etam Crew – namalował mieszczący się po drugiej stronie ul. Chorzowskiej kościół. To nie wszystkim się podobało. Niektórzy widzieli w tej dziwnej postaci diabła. Stąd prośby o zamalowanie muralu i obrzucanie go woreczkami (prawdopodobnie) z farbą. Rok temu dolna część malowidła została zamalowana w ramach akcji usuwania nielegalnego graffiti. Teraz mural znika zupełnie.
W jego miejscu powstanie mural upamiętniający powstańca śląskiego i ofiarę zbrodni katyńskiej por. Henryka Kalembę. W połowie kwietnia został otwarty w Dębie skwer jego imienia. Mural powstanie na podstawie fotografii “por. Henryk Kalemba w mundurze ok. 1920 r.” , którą udostępniła Mediatekia Muzeum Katyńskiego – Oddział Martyrologiczny Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie.
Henryk Kalemba urodził się 19 lipca 1899 roku w Józefowcu, w rodzinie Józefa i Franciszki z domu Drong. Podczas I wojny światowej walczył we Francji i Macedonii. Po zdemobilizowaniu z wojska niemieckiego w grudniu 1918 roku zgłosił się ochotniczo do Legionów Polskich i został przydzielony do 11. Kompanii 7. Pułku Piechoty. 10 marca 1919 roku wziął udział w potyczce z Niemcami pod Saturnią w Zagłębiu Dąbrowskim. W kwietniu tego samego roku jego batalion został przeniesiony na Śląsk Cieszyński, nie brał jednak udziału w walkach, gdyż pomiędzy Czechami i Polakami nastąpiło zawieszenie broni. Następnie Kalemba został oddelegowany do Polskiej Organizacji Wojskowej Górnego Śląska. Brał udział w trzech powstaniach śląskich.
W listopadzie 1921 roku awansował na podporucznika. W 1922 roku został przeniesiony do rezerwy. W okresie międzywojennym mieszkał w Dębie. Pełnił funkcję prezesa tamtejszego oddziału Związku Powstańców Śląskich i Związku Podoficerów Rezerwy. Przed wybuchem II wojny światowej otrzymał stopień porucznika rezerwy.
Po wybuchu II wojny walczył w kampanii wrześniowej w szeregach katowickiego 73. Pułku Piechoty. 17 września 1939 roku pod Tarnopolem dostał się do radzieckiej niewoli. Był przetrzymywany w obozie w Kozielsku. Wiosną 1940 roku został zamordowany w lesie katyńskim.
Za zasługi wojskowe i powstańcze, w sierpniu 1922 roku otrzymał z rąk marszałka Józefa Piłsudskiego na katowickim Rynku Order Virtuti Militari. Ponadto został odznaczony Medalem i Krzyżem Niepodległości oraz Krzyżem na Śląskiej Wstędze Waleczności i Zasługi. W dniu 5 października 2007 roku Minister Obrony Narodowej awansował go pośmiertnie do stopnia kapitana.
Mural namaluje Wojciech Walczyk, autor innych wielkoformatowych dzieł, jak m.in. portretu Wojciecha Korfantego w Zawodziu czy kpt. Roberta Oszka w Szopienicach.
Jak informuje Katowice Miasto Ogrodów, mural na przedszkolu przy ul. Dębowej 3 powstanie na prośbę RJP 10 Dąb. Pomysł zmiany obecnego muralu powstał z inicjatywy prezydenta Katowic Marcina Krupy oraz radnego Tomasza Szpyrki w trakcie spotkania z mieszkańcami dzielnicy.
naprawde zamalowaliscie to arcydzielo takim bazgrolem?
Ilekroć jadę z dziećmi rowerami przez i w stronę Rynku, nie mogę patrzeć na mural ptaka z wnętrznościami na ul. Francuskiej
Do jakiego nastroju mnie i dzieci doprowadza, nie musze opisywać.
Tak samo co to za ambitna sztuka krowia czy bydlęca głowa i dłonie kostuchy
Dajcie spokój z taką nowoczesnością.
Moje dzieci podziwiają prawdziwe piękno, a nie sztukę ulicy, która odpycha i nad którą należy godzinami dochodzić co autor miał na myśli. Od tego są wystawy nie ulica.
o jejku rysunek ptaka doprowadza cie do zlego samopoczucia xD to idz poogladaj powstanca albo jakas czytanke dla dzieci. biedne te twoje dzieci, ze takiego ciamajde maja za ojca. sprobuj zglosic projekt zeby zamiast ptaka namalowano Pilsudskiego, Walczyk juz czeka xD
Sztuka ma być piękna, dobra i prawdziwa a nie kontrowersyjna. Bo cóż to znaczy Kontrowersja. To nawet nie jest polskie słowo. Poprzedni był szpetny, ten jest ładny o dobrym i prawdziwym człowieku.
Mural z powstańcem śląskim to ciemnota? Zaścianek i ciemnogród? No oczywiście nie mogło zabraknąć tekstu jak by to u Niemca Śląskowi dobrze nie było. W głowach chyba się wam od wolności wypowiedzi przewraca. Wybaczcie, ale plując na własną historię i kulturę nie zasługujecie ani na szacunek, ani na wolność.
Chwila chwila drodzy komentujący. Poprzedni mural BYŁ kontrowersyjny, czy się to komuś podoba, czy nie. Pobył tam sobie wiele lat i nie widzę ŻADNEGO powodu, dla którego teraz nie ma być człowieka, który oddał życie za to, żeby teraz byle gówniarz mógł namalowac na ścianie to co było wcześniej – za wolność. I mówę to z perspektywy nowej, o dziwo lewicującej młodzieży, również czy się Wam to podoba, czy nie. Może, idąc Waszym tokiem myślenia, wymażmy historie. Może wymażcie swoją? Powiedzcie swoim ojcom , dziadkom , że kompletnie Wam zwisa historia ich życia. Powiedcie to więźniom Auschwitz , może idźcie bojkotować film o Pileckim? Może to Żyd i mason był, hmm?
@Patrycja
Sztuka w swojej istocie ma być kontrowersyjna. Oczywiście można nie pokazywać sztuki, zastąpić wszystko niekontrowersyjnymi kwiatkami, portretami JPII, czy Lenina jak dawniej bywało. Tylko że to nie jest żadna wolność. Poprzedni mural nie był kaprysem żadnego “gówniarza”. Ten “powstaniec” nie walczył o żadną wolność a szczególnie wolność wypowiedzi, tylko o przyłączenie Górnego Śląska do Polski. Powtórzę, gdy sztuka przegrywa z nacjonalistyczną propagandą, to jest to zaprzeczenie wolności.
I jeszcze ten rasistowski wtręt na końcu, żałosne “nowa, lewicowa młodzieży”.
@Katowiczanin nie zrozumiałeś szerszego kontekstu. Poprzedni mural był tam latami i nie widze powodu,dlaczego nie można dac szansy czemuś nowszemu, i owszem innemu typowi sztuki. Czy Gierymski ze swoimi zapierającymi dech w piersiach scenami z życia codziennego ustępował w czymś Salwadorowi Dali? Kto ma monopol na określanie co jest sztuką? Bazgroły dziecka również są sztuką, bo pochodzą w pragnienia ekspresji i z dna serca. Proszę mi wybaczyć, ale Pan teraz opowiada się za opcją niemiecką? Żałuje Pan, że powstańcy zrobili co zrobili – Z POTRZEBY WOLNOŚCI, którą wyrazili w swoim wyborze,? Prosze mi wybaczyć, ale mój pradziadek walczyć w 1920 z bolszewikami, drugi był legionistą Piłsudskiego, i czy sie to komuś podoba czy nie , jest to historia, to tragiczne i przemieszane losy Polski. A jak ktoś chce krytykować szkaradzieństwami kościół to proponuje moze po prostu przerwac mszę i obwieścic księdzu jak bardzo go nie lubi w otoczeniu kamer.
Ja żałuje. Gdyby Górny Slask pozostał niemiecki byłby rozwinięty dziś dużo bardziej, a i wolność byłaby większa niż w pisowskim grajdole.
Ponadto szanowny Panie, owszem, z perspektywy prawicy jestem lewakiem, ale spowiadac się tu szanowny Katowiczaninie nie będę. Może jedynie z “młodzieżą” przesadziłam, ale człowiek młody duchem zawsze będzie 😉
Wreszcie! To żadna sztuka nie była, tylko zwykły mural obliczony na wywołanie szumu. Słowem przekaz zbuntowanego nastolatka.
Zdecydowanie teraz ta część miasta zyskała. Cześć i chwała bohaterom! Powstaniec śląski jako wzór.
No i znów zaścianek wygrał. Co za ludzie… Nic co wychodzi poza ramy nie ma szans na istnienie w tym mieście.
Ludzie! Jest XXI wiek! Wiedza, nauka, szerokie horyzonty i otwartość!
Jeździcie potem za granice i się podniecacie jak tam ładnie, ciekawie itp. a u nas robicie średniowiecze i ciemnogród!
Kontrowersyjny mural.. nie mogę…
Sztuka nie, ale ideologia juz tak. Czemu Katowice podarzaja ta smutna-imbecylna droga pis-doof???
Ciemnota górą, co za kraj, co za ludzie.