Koniec prac na długim odcinku autostrady A4. Koncesjonariusz odcinka Katowice-Kraków zapowiada, że kierowcy odpoczną od remontów. Jednak przerwa będzie krótka.
Ciągłe remonty i związane z nimi utrudnienia na autostradzie A4 bardzo irytują kierowców. Do trwających długo zmian w organizacji ruchu na 60-kilometrowym odcinku kierowcy już zdążyli się przyzwyczaić. Najczęściej wykonywane są wymiana nawierzchni czy dylatacji, a także kompleksowe remonty wiaduktów.
Aktualnie prace prowadzone są w kilku miejscach Trwa remont jezdni w kierunku Katowic pomiędzy węzłami Chrzanów oraz Rudno, a także od Rudna do bramek w Balicach. Te prace mają zakończyć się jeszcze w tym miesiącu. Z kolei do grudnia ma potrwać remont wiaduktu w Chrzanowie. Dzisiaj koncesjonariusz odcinka autostrady A4 Katowice-Kraków poinformował że łącznie na początku grudnia odda do użytku ok. 37 km wyremontowanych jezdni. Ponadto w całości wyremontowano 11 wiaduktów, a na dwóch kolejnych obiektach prace zaawansowane są w 50%.
„Prowadzony od 2023 roku program modernizacyjny wynika bezpośrednio z zapisów umowy koncesyjnej, która zawiera zobowiązanie koncesjonariusza do przekazania autostrady Skarbowi Państwa w doskonałym stanie technicznym” – informuje Stalexport Autostrada Małopolska S.A.
Zanim odcinek Katowice – Kraków autostrady A4 zostanie przekazany państwu w 2027 roku, koncesjonariusz ma wymienić nawierzchnię obu jezdni, czyli 59,5 km i wyremontować 22 wiadukty, po to żeby zwrócić drogę w odpowiednim stanie technicznym. Teraz SAM S.A. chwali się, że jest w połowie tej drogi. Do tej pory wyremontowano 50 z niespełna 120 km nawierzchni obu jezdni autostrady i ponad połowę z 22 wiaduktów. Prace przesunięto na koniec umowy koncesyjnej. Jak twierdzi spółka, dla komfortu kierowców. – Z technicznego i ekonomicznego punktu widzenia, prace zaplanowane na cztery ostatnie lata koncesji lepiej byłoby rozłożyć w czasie w bardziej zrównoważony sposób. Honorując zobowiązania umowne, prowadzimy jednak inwestycje z odpowiednią intensywnością. Właśnie kończymy prace przewidziane na ten rok. Do kolejnych zadań wrócimy dopiero na wiosnę – mówi Rafał Czechowski, rzecznik prasowy SAM SA.
To oznacza, że ostatnie dwa lata upłyną pod znakiem kolejnych prac drogowych, czyli utrudnień dla kierowców. Zgodnie z umową zawartą 27 lat temu koncesja kończy się w 2027 roku. Jakiś czas temu Ministerstwo Infrastruktury potwierdziło, że nie zamierza przedłużać umowy, więc odcinek Katowice – Kraków będzie zarządzany przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad.