Reklama

Kinoteatr Rialto ma nową kierowniczkę. “Widzowie na tyle nam ufają, że kupują bilety w ciemno” [WYWIAD]

Agata Tecl-Szubert. Fot. Agnieszka Nowak

Po 18 latach zmieniła się kierowniczka Kinoteatru Rialto. Katarzynę Pryc zastąpiła Agata Tecl-Szubert, która pełni funkcję od 13 maja. Z Agatą Tecl-Szubert* rozmawiamy o planach dotyczących programu oraz dalszego funkcjonowania kina.

Anna Szeląg: Czym jest dla Pani Kinoteatr Rialto? Miejscem bardziej związanym z kinem i premierami, czy istotniejszy jest dla Pani aspekt teatralny? A może powinno to być przede wszystkim miejsce spotkań i koncertów?

Agata Tecl-Szubert: Kinoteatr Rialto jest wyjątkowym miejscem na mapie kulturalnej Śląska, ale również Polski, które łączy w sobie różne funkcje. Na pewno tę multidyscyplinarność chciałabym wykorzystać w programie. Rezem z zespołem myślimy długofalowo, ale jednocześnie chcielibyśmy tworzyć (myśląc o programie) przestrzeń na reakcje, na to co się dzieje w kulturze oraz na świecie i poprzez sztukę i kulturę na to odpowiadać. Na pewno odpowiadać poprzez sztukę filmową, ale także poprzez muzyczną, ponieważ Kinoteatr Rialto ma wspaniałą akustykę, co było bardzo dobrze wykorzystywane do tej pory i ja również chciałabym to wykorzystać. Istotny jest również aspekt teatralny. W związku z tym, że mamy wspaniałe teatry w sąsiedztwie, to nasza scena byłaby w moim odczuciu pomyślana bardziej na alternatywne działania, które eksplorowałyby tę przestrzeń.

Zatem w myśleniu o programie wykorzystywałabym wszystkie te aspekty. Czemu nie łączyć wszystkiego razem, skoro kino powstało w 1913 roku jako miejsce przedstawiania filmów niemych w owym czasie i już u samego początku było bardzo multidyscyplinarne. Łączyło wówczas zarówno obraz i muzykę, często teatr, słowo, więc na pewno też z tej tradycji chciałabym czerpać.

Fot. Anna Szeląg.

Jest Pani związana również z edukacją. Czy w planach jest zatem nowy program edukacyjny, który mógłby być realizowany w tym kinie?

W związku z tym o czym wspomniałam, że Kinoteatr Rialto ma swoją historię, myślę, że jest to unikatowe miejsce dla dzieci i dla młodzieży, ale także dla osób dorosłych. Edukację rozumiem, i myślę, że cały zespół Rialta również, bardzo szeroko. Zatem na pewno aspekt edukacyjny chciałabym troszkę poszerzyć. Prowadzona jest tutaj edukacja osób dorosłych, natomiast chciałabym trochę poeksperymentować z archeologią kina. Jest to coś absolutnie nowego, ale jednocześnie mieliśmy tutaj kilka lat temu parę wydarzeń, które pokazywały początki kina dzieciom i młodzieży. Pokazywaliśmy na przykład filmy Mélièsa czy polskie kino nieme, takie jak „Zew morza” i było to bardzo dobrze odbierane.

Wspomniała Pani o różnych cyklach. Istnieją w Rialcie znane widzom cykle, takie jak KOK, Rialto DOCumentalnie czy Filmowy Klub Seniora. Czy będą one kontynuowane, czy też trzeba nastawić się na jakieś istotne zmiany w tym aspekcie działalności Rialta?

Myślę, że są to cykle, które nieustannie się zmieniają, ponieważ regularnie pojawiają się nowe premiery. Natomiast jeśli chodzi o pomysł na cykle, to myślę, że jest bardzo trafiony. Z przyjemnością przychodzę na te spotkania i godzinę wcześniej słyszę, jak zaczyna się szum rozmów oraz dźwięki kawiarnianych filiżanek, więc nie chciałabym tutaj eksperymentować i niczego zmieniać, bo rzeczywiście te cykle są lubiane i oczekiwane przez publiczność. Zastanawiam się nawet czy widzowie na tyle nam ufają, że kupują bilety w ciemno, czy faktycznie nasz program jest intensywnie czytany. Myślę, że często publiczność spotyka się, bo wie, że poleci ciekawy film, także oczywiście cykle będą kontynuowane.

Ma Pani jakiś konkretny cel, pomysł czy marzenie do zrealizowania związane z Kinoteatrem Rialto?

Moim marzeniem jest doprowadzić do tego, żeby Kinoteatr Rialto świętował kiedyś swoje kolejne setne urodziny, czyli dbać o zespół, który jest wspaniały, dbać o to miejsce, które ma swoją duszę i bogatą historię oraz o atmosferę, która jest tak lubiana przez naszą publiczność (zarówno kinową, jak i koncertową). Chcę także dbać o program, żeby nieustająco zaciekawiał widzów. Tutaj nie potrzeba żadnej rewolucji, tylko wsparcia, aby to miejsce mogło się tak wspaniale rozwijać, jak rozwijało się do tej pory.

Rozmawiała Anna Szeląg

*Agata Tecl-Szubert jest filmoznawczynią, animatorką kultury, edukatorką, kuratorką wydarzeń kulturalnych oraz programów edukacyjnych. Stypendystka Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz marszałka województwa śląskiego w dziedzinie kultury, wiceprezeska Śląskiego Towarzystwa Filmowego.


Tagi:

Dodaj komentarz

*
*