Pierwsi klienci kupują książki na przeniesionym kiermaszu, który miał zostać zlikwidowany. Bukiniści postawili na swoim i zostali w Katowicach. Teraz zapraszają na książkowe zakupy w nowej lokalizacji.
Przyszłość bukinistów w Katowicach był przez kilka tygodni niepewna. Handlarze, którzy organizowali od 8 lat kiermasz z książkami na ul. Stawowej, mieli się stamtąd wynieść z powodu planowanej inwestycji w budynku byłej szkoły podstawowej. Miasto zaproponowało 3 inne lokalizacje, ale prowadzenie takiego interesu na pl. Miarki, pl. Wolności czy w Parku Powstańców Śląskich nie miałoby, zdaniem handlarzy, sensu. Dlatego cały czas starali się przeforsować swoją propozycję. Ostatecznie po kilku spotkaniach z urzędnikami wywalczyli przeprowadzkę na deptak pomiędzy ul. Skargi i ul. Mickiewicza. – Na razie nie ma zbyt wielu klientów i mam wrażenie, że tam przechodniów było więcej na Stawowej. Ale nie jest źle, ludzie podchodzą i dopytują o książki – mówi pani Krystyna, która sprzedaje książki od 4 lat.
Stoiska zostały przeniesione wczoraj, a dzisiaj można już zrobić zakupy. Ostatecznie będzie ich łącznie pięć. Już w weekend mają działać 3 z nich, a od poniedziałku kiermasz ma być w pełni otwarty. Żeby umożliwić przeniesienie stoisk, konieczne było zdemontowanie ławek przy ogrodzeniu III LO im. A. Mickiewicza. Handlarze trochę obawiają się o to, czy nie problemów nie będą sprawiały osoby przesiadujące tu na ławkach. Jest stała grupa osób, które spędzają całe dnie, pijąc alkohol. – Może zaczną sięgać po książki, dzięki temu, że tu jesteśmy – żartuje jeden z bukinistów.
Stoiska mają być otwarte od rana do wieczora. Zawsze przynajmniej jedno jest czynne w godzinach od 8.00 do 20.00.