Marek Strzałkowski to ostatni z zarejestrowanych kandydatów na prezydenta Katowic. Dołączył do Marcina Krupy, Dawida Durała, Jacka Budnioka i Leszka Piechoty.
W czwartek 14 marca minął termin rejestracji kandydatów na prezydenta Katowic. Już wcześniej wiadomo było, że wystartują obecny prezydent Marcin Krupa (Forum Samorządowe), radny Dawid Durał (Katowice 2050), były wiceprezydent i senator Leszek Piechota (PiS) i Jacek Budniok (Konfederacja).
We wtorek napisaliśmy, że może do nich dołączyć jeszcze jedna osoba i tak się właśnie stało. To Marek Strzałkowski. Ma 39 lat i mieszka w Katowicach od urodzenia. Pracuje w branży IT jako inżynier oprogramowania. Jak sam mówi, studiował na kilku kierunkach (chemia w języku angielskim, marketing, ochrona środowiska), ale żadnego nie ukończył.
Stwierdził, że chciałby, żeby Katowice były pierwszym polskim miastem rządzonym przez superkomputer. Domaga się też większej partycypacji mieszkańców w procesie podejmowania decyzji przez władze miasta. – W przyszłym tygodniu zwołamy konferencję prasową i przedstawimy nasz program. Mogę tylko zdradzić, że jednym z moich planów jest zorganizowanie w Katowicach ulicznych wyścigów motocyklowych – zapowiada Strzałkowski, który sam jest miłośnikiem jazdy na motocyklu.
Startuje z własnego komitetu o nazwie Gaia System Młodzi dla Przyszłości Teraz.
jak się rozłożą głosy dwóch kandydatów PiS – Marcina Krupy i tego Piechoty?
Już mysłałem ze glupszego programu niż kandydat konfedereacji nie bedzie, jednak sie myliłem.
a właściwie Tom Gruz.
“studiował na kilku kierunkach (…), ale żadnego nie ukończył” – i tacy ludzie mają tupet, żeby pchać się do rządzenia innymi…
specjalista ds BHP jakie ma lepsze kwalifikacje?
obaj Panowie za to może i wykształceni, ale głupi jak but.
Uliczne wyścigi motocyklowe, właśnie tego nam brakowało. Proponuję użyć ten superkomputer, żeby pan kandydat wpierw sobie ponastawiał coś w głowie z jego pomocą
Tą Krus we własnej osobie.
Wyścigi motocyklowe po mieście?! Czy on się dobrze czuje? Może niech jeszcze zalegalizuje nocne patowyścigi małolatów ścigających się jak na razie nielegalnie jakimiś podrasowanymi w garażu gruzami.