Zakład Zieleni Miejskiej ogłosił już czwarty przetarg na wykonanie trzech zielonych przystanków. Poprzednie zostały unieważnione, bo oferenci chcieli za swoje usługi zdecydowane zbyt dużo.
Zielone przystanki to jeden z pomysłów zgłoszonych do pierwszej edycji Zielonego Budżetu. Już powinien zostać zrealizowany, ale Zakład Zieleni Miejskiej nie może wybrać wykonawcy. Nie może, bo w trzech kolejnych przetargach zaproponowane przez firmy ceny były za wysokie. Co ciekawe, pierwotnie projekt nazywał się „Zielony przystanek w każdej dzielnicy Katowic”. Ostatecznie wybrano 5 lokalizacji. Kiedy jednak w dwóch przetargach ceny oferentów były zdecydowanie zbyt wysokie, zapadła decyzja o obcięciu projektu do 3 lokalizacji: przy ul. Sokolskiej (w kierunku ul. Chorzowskiej, w pobliżu budynku Sokolska 33), ul. Radockiego (przy budynku Radockiego 160) i ul. Kościuszki (przystanek tramwajowy przy basenie Brynów).
Pierwszy przetarg na wykonanie zielonych przystanków ZZM ogłosił we wrześniu 2021 roku. Zakład chciał przeznaczyć na inwestycję 278 813 zł. Tymczasem firma Sorted Sp. z o.o. z Piaseczna chciała ją wykonać za 489 975 zł, a Botika s.c z Katowic za 531 472,70 zł. Obydwaj oferenci byli zdecydowanie za drodzy, dlatego przetarg został unieważniony.
W drugim przetargu, który został ogłoszony w październiku ubiegłego roku, zaproponowane kwoty były jeszcze wyższe. Firma Sorted „zdrożała” w ciągu kilku tygodni do 637 980 zł, czyli o prawie 150 000 zł. Drugi oferent, Kapibara Sp. z o.o. z Knurowa, zaproponował nieco mniej, bo 549 900. To jednak i tak zdecydowanie za dużo, bo tym razem ZZM chciał przeznaczyć 285 763 zł.
W trzecim przetargu, już na 3, a nie 5 przystanków, oferty złożyły dwie firmy. Agro-Mar Zakład Projektowania, Urządzania i Utrzymania Terenów Zieleni Marek Trzcionka zaproponował 361 678,47 zł, a TOPATOTERA Sp. z o.o. 375 000 zł. Z wyceny ZZM wynika, że prace powinny kosztować maksymalnie 285 763 zł. Przetarg został więc unieważniony. Kilka dni temu ZZM ogłosił czwarty przetarg, a oferenci mogą się zgłaszać do 20 czerwca.
Projekt przewiduje, że na wybranych przystankach wiata zostanie wymieniona na nową. Na dachu znajdzie się mata rozchodnikowa. Z tyłu zostaną posadzone rośliny pnące. Projektant proponuje wiciokrzew zaostrzony. Z boku wiat mają zostać urządzone zieleńce. Rośliny zostaną posadzone w czymś na kształt donicy, wykonanej z betonowej palisady. Proponowane do posadzenia rośliny to turzyca morrowa „Ice Dance” lub turzyca oszimska ‘Evergold’, bodziszek czerwony, przywrotnik czerwonostopy lub liliowiec ‘Stella de Oro’ albo barwinek pospolity. Dominantę ma stanowić perukowiec Royal Purple Cotinus.
Kolejny pomysł na wywalanie forsy w błoto
Jeśli w dobie szalejącej pisflacji uda się znaleźć tańszą ofertę to kosztem jakości, gwarancji itp.
Zielony przystanek skończy jak diody na rynku.
PiS to jednak potęga. W swoim chytrym planie doprowadził do światowej pisflacji.