W centrum Katowic Ukraińcy przypominali o trwającej od dwóch lat wojnie. Na pl. Kwiatowym odbyła się duża manifestacja, podczas której przemawiał przedstawiciel Związku Ukraińców w Polsce. Apelował, żeby nie ulegać emocjom i dziękować Polakom.
Tłum podczas zgromadzenia z okazji drugiej rocznicy wybuchu wojny w Ukrainie. Na rynku odbyła się zorganizowana między innymi przez Związek Ukraińców w Polsce manifestacja pod nazwą „Dwa lata niezłomności”. Plac Kwiatowy wypełnił się ukraińskimi flagami. Poza tym wiele osób trzymało transparenty nawołujące o pokój. Petro Kormylo ze Związku Ukraińców w Polsce przypomniał, jak dużo Ukraina zawdzięcza Polakom. – Kiedy inne państwa Unii Europejskiej były zaniepokojone, Polska już pomagała – mówił w czasie swojego przemówienia i dodał: – Pokazali jakie mają wielkie serce i że Polska nie jest tylko sąsiadem, ale również naszą siostrą.
W trakcie wydarzenia dziesiątki osób śpiewały pieśni ukraińskie. Wiele osób płakało, zwłaszcza przy wykonaniu hymnu na zakończenie zgromadzenia. Najwięcej było kobiet z dziećmi. Kormylo apelował do rodaków: – Wróćmy do tej solidarności, która była między nami na początku wojny. Nie pozwólmy cieszyć się naszemu wspólnemu wrogowi. Bardzo proszę przenieść dzisiejsze podziękowania do każdego domu, do każdego zakątka naszego miasta Katowice, całego regionu i Polski – powiedział.
W manifestacji wzięło udział około 200-300 osób. Rok temu, 24 lutego, odbył się marsz ulicami Katowic, ale frekwencja była dużo mniejsza.
Czarno czerwoną flagę banderowców też widać na zdjęciu. Wstyd.
No i właśnie mało kto to przyjmuje do wiadomości. Niemcy to jest konkurent, rywal i wróg. Naiwni myślą, że to przyjaciel.
rus i niemiec to największe zło na tym świecie
to co w takim razie myślisz o nowym polskim premierze który zawsze był proniemiecki i nigdy nie był rusofobem? Kumulacja nieszczęścia? Za jakie grzechy?