Wycinka drzew w centrum Katowic. Właściciel skonfliktowany z urzędnikami złożył wniosek o usunięcie kilkunastu drzew. Przeszkadzają one w zapowiedzianej przez niego inwestycji, czyli budową synagogi obok Supersamu.
Kolejne drzewa w centrum Katowic mogą zostać wycięte. Wszystko zależy od tego, czy wydadzą na to zgodę urzędnicy. Chodzi o 13 drzew rosnących na placu Synagogi. To sporne miejsce. Od wielu lat trwa konflikt pomiędzy miastem a właścicielem tego terenu. Władze miasta nie kryją niezadowolenia z powodu targowiska, które się tu znajduje i chcą wyrzucić stąd handlarzy. Oni, wraz z Adamem Grządzielem, do którego teren należy, wielokrotnie protestowali. Grządziel złożył wniosek o wydanie warunków zabudowy (tzw. wuzetki), ponieważ planuje dużą inwestycję w tym miejscu. Jak deklaruje, chce odtworzyć Synagogę Wielką, która stała tutaj do 1939 roku, gdy wyburzyli ją hitlerowcy. Okazały budynek ma pełnić inne funkcje niż religijne muzeum, sala koncertowa czy centrum konferencyjne. – Jest piękny projekt całej synagogi – mówi Grządziel. Jednak oprócz projektu właściciel na razie nie ma nic. Miasto długo zwlekało z wydaniem “wuzetki”, a teraz zwleka z pozwoleniem na budowę.
PRZECZYTAJ TEŻ: Kolejna odsłona wojny pomiędzy właścicielem targowiska na pl. Synagogi i urzędnikami
Niezależnie od wszystkich toczących się w sprawie pl. Synagogi postępowań do katowickiego urzędu wpłynął kolejny wniosek. Dotyczy on wycinki 13 pokaźnych rozmiarów drzew na placu pomiędzy ulicami Skargi i Mickiewicza. Jak mówi Adam Grządziel, złożył go architekt, którzy przygotował projekt odbudowy synagogi. Dodaje, że drzewa to zupełnie osobny temat. – Ja mu zalecałem przesadzenia tych drzew, ale takiego wniosku po prostu nie ma – mówi Grządziel i zapowiada, że chce przesadzić wszystkie rośliny, które uda się uratować i które są tego warte. Poza tym deklaruje, że jak tylko otrzyma pozwolenie na budowę, to odbudowa synagogi się rozpocznie.
Na pytania przesłane do urzędu miasta nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, miasto odrzuciło już wniosek. Jednak właściciel targowiska odwołał się od tej decyzji i sprawa trafiła do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. SKO uchyliło decyzję katowickiego urzędu m.in. braku zasięgnięcia opinii społecznej.
Do sprawy wniosku ws. wycinki na pl. Synagogi powrócimy.