W ostatnich tygodniach na ul. Dworcowej można było zauważyć, że kilka niedawno posadzonych drzew wygląda bardzo źle. Niektóre w ogóle zgubiły liście, a na innych liście uschły. Jak się okazuje, wszystko dlatego, że drzewa nie były podlewane. Nie wiadomo czy przetrwają.
Już kiedy drzewa były sadzone na Dworcowej, wiele osób ostrzegało, że w tak małych otworach i bez powierzchni biologicznie czynnej wokół trudno im będzie przetrwać, zwłaszcza w lecie. Urzędnicy odpowiadali jednak, że rośliny mają specjalny system nawadniania i napowietrzania. Okazuje się jednak, że to właśnie brak wody jest powodem fatalnego wyglądu niektórych drzew. – Przyczyną pogorszenia się stanu drzew było uszkodzenie sterownika obsługującego system odpowiadający za ich nawadnianie. Obecnie jest on już wymieniony, system działa prawidłowo, a drzewa są podlewane – poinformował nas Dawid Kwiecień z Katowickiej Agencji Wydawniczej.
Dodał, że wykonawca przebudowy ul. Dworcowej, czyli firma Silesia Invest, zweryfikował stan drzew. – Wykazują one żywotność, zostaną poddane obserwacji. Wiosną wykonawca przeprowadzi ponowną weryfikację. Jeżeli wtedy okaże się, że drzewa jednak nie zachowały swojej żywotności, zostaną wymienione na nowe.
To nie pierwszy raz, kiedy nowe drzewa na Dworcowej wyglądają fatalnie. W lipcu rok temu liście na niektórych roślinach uschły. Jak tłumaczyli urzędnicy, zostały zaatakowane przez patogennego grzyba. Zostały spryskane specjalnym środkiem.
Przez 5 lat od czasu zakończenia przebudowy ul. Dworcowej o stan roślin ma dbać wykonawca prac.
Przypomnijmy, przebudowa ul. Dworcowej kosztowała około 17 mln zł. Dodatkowo miasto, na mocy ugody, musiało zapłacić wykonawcy – firmie Silesia Invest w Gliwic – 295,8 tys. zł za to, że prace się przedłużyły. Łącznie więc inwestycja pochłonęła około 17,3 mln zł i zakończyła się dwa lata temu.
Cyrk na kółkach.
Rahityczne chore drzewka za gruby szmal, ktore nic nie daja poza dyskusyjna estetyka. Po to, ze zamknac mieszkancom geby i udawac, ze zazieleniamy Katowice. Obudzce sie mieszkancy Katowic wreszcie! Z tetniacego zyciem centrum zrobiono betonowa pustynie: samokanibalizujace sie franczyzy „Żabki” zerujace na ludzkim losie co 50m i placowki bankow. Tylko ten jeden teatr opiera sie dzikiemu kapitalizmowi w katowickim wydaniu.
mimo wszystko zieleń jednak powinna być tak przemyślana by nie polegać na sterownikach, tylko opadach naruralnych. bezsensowne koszty
wyciąć i przerobić na parking.
ein reich. ein volk, ein parking. das auto!!!
Czy ktos ma informacje jak powinien wyglądać harmonogram prac remontowych obiektu starego dworca, należącego do braci Likus (właściciele hotelu Monopol). Od kilku miesięcy nic się tam nie dzieje i nawet nie dokończyli montażu dachu…
Katowicka Agencja Wydawnicza – nie rozumiem dlaczego już w większości spraw wypowiada się Agencja, a nie Miasto? Miasto nie ma swoich Wydziałów? Nie ma odpowiedzialności? Ja rozumiem, że to jest Agencja powołana przez miasto, ale jednak w odczuciu mieszkańców wyglądać to może jak rozmycie odpowiedzialności.
Katowice to to już dno totalne
Krupa nie podlewał ? :))) a to łobuz 🙂
Skoro wszyscy wiedzieli o awarii sterownika to można było do czasu naprawy uruchamiać zawory ręcznie lub wysyłać beczkowóz żeby podlać drzewa. Wystarczy chcieć.
Ale po co, tak będzie można więcej kasy wydać znowu a jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o …