Po ponad 100 latach nieobecności, do Lasów Murckowskich mają wrócić żubry. Zapowiedział to w środę na swojej konferencji przedwyborczej prezydent Marcin Krupa.
Żubry pojawiły się w Murckach w 1865 roku. Książę H Jan Henryk Hochberg sprowadził je na Górny Śląsk pociągiem z Białowieży. Były to trzy krowy i jeden byk. W zamian car Aleksander II otrzymał 20 jeleni. Żubry zostały przywiezione w pobliże kopalni, działającej wtedy w Murckach, a potem do zagrody w leśnictwie Wygorzele nadleśnictwa Murcki. W kolejnym roku trafiły do ogrodzonego zwierzyńca „Oberfosten”, który zajmował 600 ha. Około roku 1891 żubry zostały przeniesione do nadleśnictwa Pszczyna. Obecnie można je oglądać w specjalnej zagrodzie.
Podobna zagroda miałaby powstać w Lesie Murckowskim. Ma to być specjalny żubrzy rezerwat. – Jest tam wystarczająca ilość miejsca. Jestem już po rozmowach z nadleśnictwem, które ten pomysł zaakceptowało i będziemy wspólnie z mieszkańcami typowali w których miejscach te żubry mają się pojawić – mówi Marcin Krupa. prezydent Katowic.
Żubry mają przyjechać z jednego z ośrodków, które zajmują się ich hodowlą. Na początek, kilka sztuk.
Spoko. Wytniemy w cholerę stuletnich drzew bo to zabezpieczyliśmy wbrew mieszkańcom ale hej, patrzcie, może żubra dostaniecie.
A elektorat katowickich fajnopolaków to kupi.
No to zaczną się kłopoty.
Różne kiełbasy wyborcze widziałem ale z żubra jeszcze nie..Brawo!
Kampania do wyborów samorządowych w 2040- kandydat Marcin Krupa: “rozwiążę problem żubrów chodzących po mieście i siejących grozę”. I nagle- pyk, okaże się, że sławetna obietnica o budowie kolejki linowej na południe Katowic będzie miała sens- żubry będą chodzić po ulicach, a my u góry pojedziemy kolejką.
Gierkówka stanie się Żubrówką, a ja lecę. Też miałem ten sen.
Co za żenada…
jak narazie spotkasz żubra gatunek amelinium albo szkło w katowickich lasach.
Obietnica na miarę Krupy.
Tego nam w Katowicach potrzeba. Tego i stadionu dla patusów za miliardy 😀
Kiedy tramwaj na południe? Kiedy jakiekolwiek nowa linia tramwajowa? Nie dowiemy się, bo przecież Krupa już zapowiedział – żadnych rozmów!
Zamiast żubrów na zamkniętym terenie, lepsze byłoby powołanie Parku Narodowego Puszczy Śląskiej. Ale to pomysł partii konkurenta, więc opór gminy będzie zapewne totalny.
Ano właśnie!
Jeżeli ten pomysł Żubrowiska dojdzie do realizacji to ja widzę jeszcze jeden minus.
A mianowicie teren trzeba będzie ogrodzić na zagrodę dla żubrów. Ze 500ha – wiec sobie już nie pospacerujesz po lesie, wiec spokojnie będzie można powycinać te 200 letnie buki i żaden “zabłąkany spacerowicz” tego rabunku nie zauważy.
Dokładnie. I jeszcze się “trochę” wytnie bo przecież trzeba będzie tam jakiś dojazd i parking dla odwiedzających wybudować. Potem się okaże, że jeszcze jakaś kolejna infrastruktura dojdzie. I tym sposobem nie tylko po 200 letnich bukach pozostanie tylko wspomnienie. A jak już się zacznie ten las po kawałku wycinać to z biegiem czasu dojdzie do tego, że tego lasu braknie. I co powstanie w zamian? No jak zwykle betonowe osiedla. A żubry będą w środku jak w minizoo.
Ta kampania samorządowa to dno… brakuje normalnych propozycji pro rozwojowych. Niech uczą się od Krakowa czy Warszawy tam są już plany na podziemny tramwaj. Czym dalej od Katowic to wogole pomysły jak 100 lat temu. Wioski i osady.
Będzie tam można dojechać tym słynnym “tramwajem na południe”. Specjalnie przedłużą jego trasę do Murcek.
I będzie nowy dyrektor od żubrów:)
Mieszkańcy Katowic na taką obietnicę wyborczą czekali!
Czy te żubry będzie można podziwiać z kolejki linowej, którą pan Krupa obiecał podczas poprzedniej kampanii przedwyborczej?
Szykuje się prawdziwa atrakcja turystyczna!