Większy dostęp do zajęć sportowych i wydarzeń kulturalnych dla dzieci i młodzieży. Dzisiaj politycy Śląskiej Partii Regionalnej opowiedzieli m.in. o “Bonie na kulturę”. Chcą, żeby samorządowcy w końcu zaczęli inwestować w dzieci. Zwłaszcza te potrzebujące.
Śląska Partia Regionalna ma pomysł jak przekonać dzieci z ubogich rodzin do sportu i kultury. Zdaniem działaczy nie ma na Śląsku dobrego rozwiązania systemowego, które przeciwdziałałoby społecznym wykluczeniom. – Najważniejsza jest rodzina i dzieci. Dlatego też chcemy wzmocnić rodzinę i sprawowanie opieki. Przygotowaliśmy przykłady jak można przeciwdziałać. Jeden to jest właśnie sport, a drugi to “Bon na kulturę” – mówi Ilona Kanclerz ze Śląskiej Partii Regionalnej.
W zakresie sportu ŚPR postuluje m.in. dofinansowanie przez gminy zakupu sprzętu i stroju sportowego, który mógłby zostać do dyspozycji MOSiR-ów i być wypożyczany dzieciom i młodzieży z rodzin wykluczonych. Teraz priorytetem klubów sportowych jest trenowanie przyszłych zawodników i szlifowanie talentów. Zamiast tego dostęp do zajęć sportowych w klubach i UKS-ach powinien być dużo łatwiejszy. W UKS-ach, w których płacenie składek jest konieczne, koszty powinny brać na siebie samorządy. – To jest apel z naszej strony do włodarzy i samorządowców naszego regiony. Te postulaty będą obecne w naszym programie. Natomiast apelujemy już teraz, aby samorządy pochyliły się nad tą propozycją. Nie oznacza to wcale zwiększenia wydatków. Jedynie pewnej zmiany priorytetów, bo na sport pieniędzy przeznaczamy dość sporo. Apelujemy, by pochylić się nad tym, w jaki sposób te pieniądze dystrybuowane – tłumaczy Marek Nowara, katowicki radny z RAŚ. Kolejny pomysł to ułatwienie dostępu do wydarzeń kulturalnych. Miałby to zapewnić “Bon na kulturę”. Postulat jest prosty – publiczne instytucje kultury powinny zapewniać bilety do teatru czy filharmonii dzieciom z rodzin wykluczonych. Taki bon umożliwiałby uczestnictwo za symboliczna złotówkę w różnych wydarzeniach kulturalnych. Zarówno sport, jak i kultura mają przeciwdziałać negatywnym zjawiskom społecznym. Tak, aby dzieci nie przejmowały złych zachowań ze społeczności, w której żyją. Mowa tu na przykład o kontaktach ze środowiskami pseudokibiców.