Buspas na ul. Mikołowskiej na razie nie działa. Jeżdżą nim wszyscy

Nowy buspas na ul. Mikołowskiej będzie testowany przez kilka kolejnych dni. Na razie nie wiadomo co z tych testów wyjdzie. Z pasa, który powinien być zarezerwowany dla autobusów, korzystają wszyscy. Kierowcy nic nie robią sobie ze znaków.

Duże utrudnienia w ruchu na ul. Mikołowskiej były już w sobotę. Wtedy drogowcy poprawiali nowe oznakowanie buspasa. Oficjalnie żółte znaki poziome i znaki pionowe zaczęły obowiązywać od niedzieli. Jeszcze wczoraj ruch był niewielki. Większość kierowców jeździła zgodnie z tymczasową organizacją. Ta została pilotażowo wprowadzona przez miasto z okazji Europejskiego Tygodnia Zrównoważonego Transportu. W ten sposób Katowice chcą przetestować rozwiązanie, które powinno ułatwić poruszanie się autobusom. Problemy pojawiły się już dzisiaj rano. Wystarczyło, że ulicą Mikołowską zaczęło jeździć dużo więcej samochodów. Kierowcy nie zwracają uwagi na znaki i jeżdżą tak, jakby buspasa nie było. Zgodnie z założeniem skrajnym prawym pasem ul. Mikołowskiej na odcinku od ul. Poniatowskiego do ul. Słowackiego powinny poruszać się wyłącznie autobusy miejskie. Jednak dopuszczalne jest korzystanie z niego przez taksówkarzy czy autobusy prywatnych firm. – Kierowcy z buspasa mogą skorzystać tylko w momencie skrętu w prawo. W trakcie testów wszelkie działania ukierunkowane będą raczej na edukację, natomiast należy pamiętać, że niedostosowanie się do przepisów ruchu drogowego może skutkować konsekwencjami, ale przede wszystkim narażeniem bezpieczeństwa innych uczestników ruchu. Buspas na ul Mikołowskiej to rozwiązanie testowe – obecnie zbierane są opinie na temat jego działania, natomiast warto podkreślić, że takie rozwiązania trudno ocenić pierwszego dnia. Podobnie było chociażby ze strefą tempo 30, do której kierowcy także musieli się przyzwyczaić – informuje Ewa Lipka, rzecznik prasowy UM Katowice. Buspas ma zniknąć z ul. Mikołowskiej do soboty – 22 września.