Kierowcy rozjeżdżają zieleń, parkują na poboczu, a wokół zbiornika powstają góry śmieci. Pierwszy weekend po oficjalnym uruchomieniu Stargańca obnażył mankamenty nowej inwestycji na granicy Katowic i Mikołowa.
Nieco ponad tydzień temu, we wtorek, prezydent Katowic i burmistrz Mikołowa zaprosili mieszkańców na Starganiec. Rewitalizacja za ok. 7 milionów złotych trwała nieco dłużej niż planowano. Na dużym zbiorniku, który został oczyszczony i odmulony, wybudowano pomost. Mniejszy służy do kąpieli.
W pierwsze wolne dni po otwarciu Starganiec przeżywał oblężenie. Pogoda dopisywała i przedłużony weekend sprzyjał spędzaniu czasu nad wodą. Jednak nie wszyscy potrafią się tam zachować. Mimo licznych tabliczek przy dużym zbiorniku, wiele osób nie zwraca uwagi na zakaz wejścia do wody. Ludzie kąpią się tam tak, jak wcześniej. Dlatego na miejsce wzywana była policja. Mikołowskim funkcjonariuszom nie udało się przyłapać zbyt wielu osób łamiących regulamin. – Gdy ludzie widzą, że przyjeżdżają oznakowane patrole, to w porę wychodzą – mówi asp. Ewa Sikora, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Mikołowie. Dodaje też, że policjanci reagują adekwatnie do sytuacji, więc nie będą zwracać uwagi osobom, które na przykład moczą sobie nogi.
Cały długi weekend był dla policjantów z Mikołowa czasem intensywnej pracy w związku z uruchomieniem Stargańca. W związku z tym, że parking może pomieścić 88 pojazdów (w tym 3 dla osób niepełnosprawnych), a zainteresowanie jest znacznie większe, kierowcy parkowali gdzie popadnie. Dlatego policja odbierała kolejne zgłoszenia. – W związku z zaparkowanymi na poboczu ul. Owsianej pojazdami, pojawia się problem dla kierujących. Robi się ciasno i niebezpiecznie, ponieważ bardzo ograniczona jest widoczność – mówi asp. Sikora. Prawdopodobnie to kierowcy, którzy z powodu zastawionych samochodami poboczy mieli kłopoty z przejazdem, zgłaszali to policji. Kierujących autami zaparkowanymi w niedozwolonych miejscach najczęściej nie udawało się od razu namierzyć, więc interwencje kończyły się wezwaniami do złożenia wyjaśnień. Dzisiaj niektórzy z kierowców już zjawili się na komendzie. Policjanci już wiedzą, że Starganiec to będzie dla nich wyzwanie. – Począwszy od minionego weekendu, nasze patrole są tam ciągle. W związku z tym będziemy tam reagować i podejmować interwencje. Nie będziemy czekać na zgłoszenia obywateli – mówi oficer prasowa KPP w Mikołowie.
Zdania mieszkańców dotyczące Stargańca po modernizacji są podzielone. Wiele osób zwraca uwagę na to, że nie ma dobrej alternatywy dla kierowców i przydałby się tu przystanek, na którym mógłby zatrzymywać się na przykład autobus linii nr 913. Choć na terenie kompleksu jest dużo koszy na śmieci, to jak pokazują zdjęcia publikowane na Facebooku, niewystarczająco przy tłumach, które przewinęły się tutaj przez ostatnie dni.
A może z tych 88 miejsc,przynajmniej połowę przeznaczyć dla niepełnosprawnych,bo co to jest 3 miejsca.Bylem widziałem i odjechałem,niestety mój kręgosłup nie pozwala na dłuższy spacer,a chętnie bym nad wodą posiedział.Gdybym był sprawny ruchowo to oczywiście rowerkiem.
Te narzekania ludzi są śmieszne. Po pierwsze, parking na 88 miejsc to mało? To ile tych miejsc będzie wystarczająco? 1000? Dobre żarty. Parkin pozwala na przyjęcie ok. 400 osób więc biorąc pod uwagę wielkość Stargańca jest to odpowiednia wielkość. Ogólnie można też pogratulować mentalności na poziomie „nie ma miejsca na parkingu? A to sobie wjadę do lasu!”.
Po drugie, za mało koszy. To co? Miasto ma tam spalarnię wybudować? Na Stargańcu kosz jest co kilkanaście metrów…
Po trzecie, brak gastro. Straszne rzeczy. W lesie nie ma gastronomi. Serio nie można bez tego przeżyć? Poza tym za rok ma być gastronomia i jest to oficjalnie zapowiedziane. Ale wtedy to ceny będą złe. Bo dla jaśniepaństwa obiad powinien być za 5 zł, a piwo za 20 zł.
Jedyne co miasto spieprzyło to brak komunikacji. Owsianą jeździ kilka razy dziennie 937 więc wystarczyło wyznaczyć przystanek i już kilka osób skorzystałoby z tych kursów. Przy odrobinie zaangażowania można by zmodyfikować rozkład aby np. co godzinę autobus dojeżdżał. Z drugiej strony linia 913 mogłaby kończyć bieg na pętli przy ulicy Kościuszki.
A jakiej mentalności się spodziewałeś? „nie ma miejsca na parkingu? A to zawracam i jedziemy spowrotem do domu z całą rodziną, nieważne, że obiecałem leżenie nad wodą!”
Tak lepiej?
Taka piękna rewitalizacja, tak wspaniale zaprojektowana i przeprowadzona, elegancko wydane pieniądze, tylko jak zwykle ta pieprzona hołota wszystko zepsuła.
Ale spokojnie, jak już wszyscy chętni się zorientują, jak to w rzeczywistości wyszło, to sobie odpuszczą. A zaraz potem sezon się skończy. I będzie parę miesięcy spokoju.
a jak zrobią „falę” , basen w Chorzowie, to będą dowozić obiboków z parkingu, meleksami! serio, to nie żart. jak w tej bajce gdzie wszyscy leżeli jak wieloryby i wszystko im pod gębę dawały roboty i ich ubierały, myły i karmiły :,-)
parking na 88 aut! to jest aż za wielki!
ludzie poglupieli z tymi autami, piechty albo na rowerach, ewentualnie komunikacja miejska, a nie w lasach ogromne parkingi robić!
to może napiszecie co dzieje się przy Bugli w weekendy….
Tam nie ma komunikacji miejskiej. Nie wiedział? Rowerem z małymi dziećmi nie dojadę – nie potrafią pedałować.
Chodzić też nie potrafią?
Nigdy bym nie wpadł, żeby samochodem na Starganiec przyjechać. Rowerem może dojechać lasami i potem kąpiel lepiej smakuje. jest też komunikacja miejska
Katowice to stan umysłu, a śmiali się ze Sosnowca. Hahaha. Wprowadźcie jeszcze zakaz jakiegokolwiek poruszania się po mieście i oddychania. Na pewno przysłuży się do rozwoju miasta, które już upada. Hahaha.
Współczuję mieszkańcom takich włodarzy miasta i włodarzom miasta takich mieszkańców. W sumie jedni warci drugich.
Katowice stają się miastem nad wyraz nieprzyjaznym ludziom. W końcu miasto jest dla ludzi czy ludzie dla miasta?! Nie jest dziwne, że co inteligentniejsze jednostki ludzkie nie chcą tu płacić podatków. Bo niby w imię czego?! Ciągłego ograniczania i zakazów.
No to w jeden dzień policja zrobi normę mandatów na pół roku do przodu….. komendant dostanie jakiś order, może prezent w postaci tuby grającej od samego komendanta głównego policji…. policja powinna tam pilnować aby nikt nie stawał na poboczu, no ale za to nie będzie normy mandatowej a komendant nic nie dostanie….
Ja się boję, żeby to nie skończyło się tak- jest problem z autami na Stargańcu, to wycinamy las i powiększamy parking. Oj, przydałaby się gastronomia- budujemy knajpę. Hm, tu jest kawałek terenu bez lasu, więc trzeba jakoś go zagospodarować- powstaje osiedle „Oaza Starganiec”.
wyciąć las i wybetonować parking.
trzeba być życiowym przegrywem, żeby nie potrafić podjechać rowerem kilku kilometrów przez las.
Śmieci też problem zabrać ze sobą, że trzeba sterty usypywać?
Zabrać śmieci? Żartujesz? Przecież „Państwo płaci to wymaga”.
Rozejrzyj się po ulicach, papierek po batoniku jest tak ciężki że nie można go donieść do najbliższego kosza albo – o zgrozo – do własnego kosza w domu/mieszkaniu.
Gdzie są słupki? Producent nie wyrabia z zamówieniami z Katowic?
jak zwykle wielka inwestycja. Miejsca parkingowe na 88 samochodów, brak przystanku dla autobusu czy tam linia kolejowa leci. Meteopolia liczy dobre 2 mln. a tu dalej robi się parkingi na 88 osób
bylo to do przewidzenia a autobus nic nie da bo ludzie są wygodni i najlepiej jak można to wjechali by pod sam staw trzeba pomyśleć czy gdzieś nieszlo by wygospodarować dodatkowy parking i ścieżkę z tego parkingu dla pieszych taka sama sytuacja była pod Krakowem
Skoro w tym większym stawie i tak nie wolno się kąpać, to właściwie po co on jest? Zabetonować go i zrobić tam odpowiednio duży parking 🙂 I mamy miejsce wygospodarowane.
No trochę się nie ma co dziwić, bo iść 1,6 km z przystanku przez las, bez chodnika to jest wyzwanie.
Mam grupę inwalidzką no i dla mnie przejść 100 m.to już jest wyzwanie,a miejsc dla takich ludzi tylko 3 (trzy).
Aż 1,6 km spaceru. Masz rację to nadludzki wysiłek.
Kutyna…
11 minut od miejsca, gdzie koc położyłem można było auto zaparkować. Przed zakazem ruchu, nie jak niektórzy za zakazem lub wprost na drodze z ciągłą linią i brakiem poboczy. Te 11 minut większość ludzi boli straszliwie. Jeszcze rozsądku nas muszą uczyć milicjanty, sami go mamy niestety za mało.
Kolejna wzorcowa inwestycja Katowic, zrewitalizowac zbiornik wodny do którego żadna komunikacja miejska nie dojeżdża i pozostawić parking który niekiedy był zapełniony przed rewitalizacja. Teraz powinna zapaść decyzją o oslupkowaniu wzdłuż całej Owsianej żeby auta tam nie parkowaly
lepić mandaty ile wlezie. zachciało się parkingu polactwu – może wielopoziomowy i jeszcze dodatkowy zjazd z autostrady?
chętni niech dojadą rowerem albo spacer z buta przez las. to samo zdrowie przy okazji kąpieli i niech dla takich to miejsce zostanie
Każda ulica powinna być osłupkowana, a między drzewami też trzeba powbijać mnóstwo, wtedy będzie dopiero rewitalizacja zakończona. Nikomu do głowy nie przyjdzie tam jechać nawet ale będzie można pisać w nieskonczoność.
Ile sobie jeszcze wymyślisz ksyw, żeby wyglądało, że te wszystkie głupoty pisze więcej niż jedna osoba?
sprawdź IP redaktorze i przestań się ośmieszać
No przecież sprawdziłem, stąd wiem.
Może zaciekawi redaktora lokalny mędrzec na „k”, który pod każdym tekstem wali kupy, chyba że to ta sama osoba.
I kolce! Dodajmy kolce na ścieżce! I niech boso przez las idą! kto to widział by z dziećmi samochodem podjeżdżać jak na Paprocanach! To rewitalizacja za grube miliony by się chwalić a nie korzystać!
Za moich czasów niczego nie było i nikt nie narzekał. Roszczeniowa młodzież.