Policjanci z Katowic zatrzymali młodego mężczyznę podejrzewanego o wywołanie fałszywego alarmu bombowego na katowickim dworcu. To nie pierwszy taki wybryk 20-latka.
Zaledwie kilkadziesiąt minut po odwołaniu ewakuacji dworca policja poinformowała o tym, że udało się zatrzymać 20-latka, który ma odpowiadać za paraliż dworca. To on miał zadzwonić na telefon alarmowy 112 i poinformować, że na dworcu kolejowym jest podłożona bomba. Obiekt został ewakuowany, a ruch pociągów wstrzymany na ponad 2 godziny. Na miejscu pracowali również policjanci grupy rozpoznania minersko-pirotechnicznego i przewodnicy z psami wyszkolonymi do wyszukiwania zapachów materiałów wybuchowych. Kiedy policja potwierdziła, że na dworcu jest bezpiecznie i był to fałszywy alarm, ewakuację odwołano (więcej TUTAJ).
W czasie, gdy na dworcu trwało sprawdzanie obiektu pod kątem obecności materiałów wybuchowych, policja szukała sprawcy paraliżu dworca. Po godzinie 11.00 policjanci weszli do mieszkania, w którym przebywa tymczasowo mieszkaniec Torunia. 20-latek jest podejrzewany o wywołanie fałszywego alarmu bombowego. Policjanci zabezpieczyli jego telefon komórkowy. Mężczyzna w przeszłości dopuszczał się już podobnych czynów. Aktualnie trwają czynności z zatrzymanym.
Policja przypomina, że za taki głupi żart grozi kara pozbawienia wolności do 8 lat więzienia. Zgodnie z art. 224a kodeksu karnego §1, „kto, wiedząc, że zagrożenie nie istnieje, zawiadamia o zdarzeniu, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób lub mieniu w znacznych rozmiarach lub stwarza sytuację, mającą wywołać przekonanie o istnieniu takiego zagrożenia, czym wywołuje czynność instytucji użyteczności publicznej lub organu ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia mającą na celu uchylenie zagrożenia, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8”.
Ale komu “policja przypomina, że za taki głupi żart grozi kara pozbawienia wolności”?
Przecież skoro “mężczyzna w przeszłości dopuszczał się już podobnych czynów”, to chyba wie, co mu realnie grozi, i nic sobie z tego nie robi.