Ruszają testy nowego, metropolitalnego systemu rowerowego. Na tym etapie Nextbike udostępni niewielką liczbę rowerów, żeby sprawdzić funkcjonalność Metroroweru. Mieszkańcy na razie nie mogą z nich korzystać.
W styczniu zaczęły się pojawiać stojaki rowerowe i totemy Metroroweru. Zapowiedziano też, że nowy system ruszy pod koniec lutego. Jak informuje Nextbike, teraz w większości stacje przeszły już odbiory techniczne i administracyjne. To daje zielone światło do postawienia przy tych stacjach żółtych, metropolitalnych rowerów. Jednak na ten moment trzeba jeszcze poczekać kilka dni. Na razie wykonawca dostarczył pierwsze jednoślady do wszystkich gmin, w których mają się one pojawić w I fazie. Będą to: Katowice, Chorzów, Sosnowiec, Gliwice, Zabrze, Tychy, Czeladź i Siemianowice Śląskie.
Dzisiaj Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia na swoim profilu Facebook poinformowała, że pierwsze rowery już są na ulicach. W Katowicach wykonawca dostarczył je na ul. Barbary, do stacji przy siedzibie GZM. Choć charakterystyczne jednoślady już stoją, to na razie nie można ich wypożyczyć. – Rowery zostały udostępnione grupie wyznaczonej przez władze miast, w których w pierwszej kolejności się pojawią – mówi Marcin Sałański z firmy Nextbike. Dlatego jeszcze przez kilka dni będzie można na nie tylko popatrzeć. Rozruch testowy ma potwierdzić poprawność funkcjonowania systemu.
Metrorower ma być dostępny od 25 lutego. Jego wypożyczenie będzie możliwe za pomocą dwóch aplikacji – dostępnej do tej pory Nextbike oraz nowej o nazwie Metrorower. Już za 10 dni zostaną udostępnione rowery IV generacji. Są wyposażone w GPS i blokady tylnego koła. To oznacza, że nie są potrzebne stacje z elektrozamkami, wystarczą tylko stojaki. Wypożyczanie będzie odbywać się za pomocą kodu QR, znajdującego się w miejscu tylnego bagażnika. Po zeskanowaniu blokada zostanie zwolniona, a przy zwrocie trzeba ją samodzielnie zaciągnąć. Stacje będą funkcjonowały wyłącznie jako punkty orientacyjne. Chodzi o to, żeby użytkownicy pozostawiali jednoślady przy nich.
Zgodnie z zapowiedziami, za 30 minut jazdy dziennie nie będą musieli płacić pasażerowie komunikacji miejskiej. Będzie to dotyczyć tylko posiadaczy biletów okresowych powyżej 30-dniowych. Pozostali zapłacą za pół godziny 1 zł. Przy wypożyczaniu roweru metropolitalnego ma obowiązywać naliczanie co 30 minut. Pierwsza godzina – 2,5 zł, dwie – 7 zł, trzy – 13,50 zł, a cztery – 22 zł.
I faza Metroroweru ma składać się z 1860 rowerów i 276 stacji. Katowice dostaną 1000 jednośladów, które będą rozlokowane na 150 stacjach. Na razie nie jest dostępna mapa stacji. Jednak ostatnio informowaliśmy, gdzie pojawią się te nowe, których do tej pory nie było (więcej TUTAJ). Samo rozwiezienie rowerów w ośmiu gminach ma nie potrwać długo. Jak deklaruje Nextbike, przy takiej liczbie zajmie to około 2-3 dni.
Koncepcja, że jedyną opcją skorzystania z usługi jest aplikacja stanowi jawną dyskryminację części mieszkańców – tym powinien zająć się UOKIK. Firmy komercyjne (np. operatorzy carsharingu) mogą tak robić, że wybierają sobie klientów – ale Nextbike dostaje dotacje od samorządu, czyli z podatków mieszkańców.
Dlaczego skorzystanie z współfinansowanej z podatków usługi publicznej ma być warunkowane posiadaniem telefonu umożliwiającego instalację aplikacji (w dodatku naładowanego w momencie wypożyczenia) oraz przymusową zgodą na instalację kolejnego śmiecia w tym telefonie?