Meleksy będą kursowały po Parku Śląskim. Po drugim przetargu jest większa szansa na wyłonienie firm, które dostarczą łącznie sześć pojazdów elektrycznych. Dwa z nich będą bezpłatnie wozić gości parku.
O tym, że Park Śląski zamierza kupić sześć meleksów informowaliśmy już jakiś czas temu. W przypadku czterech sztuk będą to pojazdy elektryczne bagażowe z otwartą powierzchnią ładunkową i miejscami dla czterech osób. Mają one służyć do bieżącej obsługi parku m.in. w dziale zieleni. Jednak ciekawszy jest cel zakupu dwóch pozostałych pojazdów. Meleksy będą wykorzystywane do przewozu gości parku. – Trwają prace nad szczegółową koncepcją. Na dziś możemy zdradzić, że na początku ten przejazd będzie się odbywał od ul. Siemianowickiej do Planetarium Śląskiego. Docelowo również z parkingów na „Falę” – mówi Aneta Miler, rzecznik prasowy Parku Śląskiego. Goście będą mogli dostać się meleksami również do innych parkowych atrakcji. Nieprzypadkowo pierwszym przystankiem ma być ul. Siemianowicka, ponieważ tam znajduje się plac, który ma pomieścić około 1000 aut. Przejazdy mają być bezpłatne i realizowane przez większą część roku, również w niepogodę. Meleksy wieloosobowe mają pomieścić od 20 do 25 osób. – W ten sposób chcemy wyłączyć z centrum parku ruch samochodów. To jest pierwszy krok w tym kierunku – mówi Miler.
Pierwszy przetarg na zakup został unieważniony. W części dotyczącej meleksów dla obsługi parku zaproponowano zbyt wysokie kwoty, a w drugiej doszukano się nieprawidłowości w ofertach. W drugim przetargu szansa na wyłonienie wykonawcy jest już większa. Swoje oferty złożyło łącznie 5 firm. Niektóre wykraczają poza budżet wynoszący łącznie 701 tys. złotych brutto (meleksy techniczne – 319 tys. zł brutto, meleksy osobowe – 381 tys. zł brutto), ale są też propozycje mieszczące się w tej kwocie.
Na razie trwa analiza złożonych ofert. Jeśli Park Śląski podpisze umowę, to wykonawca będzie miał 3 miesiące na dostarczenie czterech pojazdów elektrycznych bagażowych i 5 miesięcy na dostarczenie dwóch pojazdów wieloosobowych.
Rozsądnie byłoby przywrócić całkowity zakaz wjazdu samochodami do parku i wyznaczyc godziny dostaw do barów i resauracji. Wyremontować deptaki które zostały zniszczone przez samochody, powstawiać słupki które zostały wycięte głównie dla potrzeb fest festiwalu, a później na szarym końcu można pomyśleć o jakiś meleksach
co za głupota!
ludzie mają nogi, a park służy do spacerów a nie jazdy kolejnym autkiem
bardzo zły i bezsensowny pomysł, szkoda kasy
Pierwszy krok już Pani rzecznik podała – zakup pojazdów. Zamiast wydawać kasę na pojazdy lepiej wyremontować aleje spacerowe bo się “sypią”
Może warto było by wpierw zatwierdzić plan organizacji ruchu – czego Park od kilkunastu lat jeszcze nie zrobił.
Może warto wyjąć z magazynu szlabany i słupki, które w ostatnich latach magicznie poznikały.
Obecnie samochody poruszają się dosłownie wszędzie – w lutym na al. Gwiazd kierowca potrącił spacerowiczów. Pytanie co tam robił skoro ta aleja jest oznakowana “zakazem ruchu”
Codziennie tysiące samochodów poruszają się po wszelkich zakamarkach i alejkach parku a pani rzecznik chce kupować kolejne…
Najpierw fizyczne przeszkody bo znaki zakazu dla wielu kierowców to tylko “takie kolorowe dekoracje”.
przed mostkiem w stronę Planetarium stoi znak zakazu. A kierowcy jada bo da się przecisnąć samochodem. aby najbliżej swoim “koniem”.
Zawitaj obok Planetarium. Tam miejsca dla niepełnosprawnych wyznaczone jakieś 120 m od wejścia.
Natomiast Państwo Chamstwo kierowcy (w większości pracownicy) parkują w zasadzie na reprezentacyjnych schodach. Bo tak 😉 Chciałem ostatnio zrobić zdjęcie Planetarium – nie udało mi się bo wszędzie pełno aut.
Czy powstanie extra specjalna super apka do rezerwacji miejsc do 2! meleksów czy będą zapisy u konduktora?
Tak, apkę stworzy jakże lubiana u nas firma Asseco Poland znana z wielu udanych i świetnie działających aplikacji na telefon. Tylko musisz sobie kupić najnowszego ifona bo na starym gracie ci nie pójdzie.
I to jest najwyżej punktowana odpowiedź.