Kamienica przy ul. Plebiscytowej 37 i 37a powinna już być przyłączona do sieci ciepłowniczej. Tymczasem, ogrzewania i ciepłej wody jak nie było, tak nie ma. KZGM, który zarządza budynkiem, rozkłada ręce i odsyła do Tauron Ciepło. Państwowa spółka przyznaje, że jest opóźnienie, ale deklaruje, że do piątku mieszkańcy mają już mieć ciepłe kaloryfery.
Kamienica przy ul. Plebiscytowej 37 wraz z oficyną przeszła niedawno remont. KZGM wymienił m.in. instalacje, a w mieszkaniach zlikwidowane zostały piece węglowe. Zostało zamontowane centralne ogrzewanie. Pozostawało jedynie przyłączenie do sieci, co już leżało po stronie Tauronu Ciepło. Ciepło nie płynie jednak do mieszkań do dziś. – Chciałbym poprosić Państwa o pomoc, bo niestety miasto nie poczuwa się do rozwiązania problemu mieszkańców.
Pozostaliśmy w sytuacji, gdy nie mamy źródła ogrzewania mieszkania i po postu w nim marzniemy. KZGM zdemontował system ogrzewania jaki mieliśmy w mieszkaniu, pozostawiając nas bez żadnej alternatywy na czas (opóźnionych) prac – napisał dziś do nas jeden z lokatorów kamienicy (dane do wiadomości redakcji).
Dodał, że zgodnie z harmonogramem, do 16 października miały być zakończone prace związane z wykonaniem wykopu i doprowadzenia instalacji bezpośrednio do kamienicy. – W rzeczywistości wygląda to tak, że wczoraj (17.10.2023) przyjechała ekipa z koparką i narzędziami. Nie mogli rozpocząć prac, ponieważ w miejscu ich prowadzenia zaparkowane są auta. Wczoraj po przeprowadzeniu wstępnych prac, panowie zaparkowali swojego busa na stanowisku, czekając w nim chyba aż ludzie przestawią auta. Po mniej więcej 2 godzinach odjechali, nie prowadząc dalszych prac, a auta stoją dalej.
Jak przekonuje mieszkaniec, zapytani na miejscu pracownicy firmy wykonującej podpięcie, mieli poinformować, że prace zajmą im jeszcze trzy tygodnie, co przy temperaturach spadających już w nocy poniżej zera, oznaczałoby duże wychłodzenie mieszkań.
Lokatorzy 9 mieszkań od 1 października płacą już znacznie wyższy czynsz z zaliczką na CO, mimo że ciepło do nich nie dociera. Wodę grzeją m.in. w bojlerach, które mają zostać zdemontowane po zakończeniu prac przyłączeniowych.
Jak usłyszeliśmy w KZGM, już 31 sierpnia budynek został “przekazany” Tauronowi Ciepło do podpięcia. Odpowiedzialny za tę sprawę inspektor monitoruje sytuację, ale to Tauron musi wykonać prace. Po naszej interwencji, KZGM zadeklarował, że wszyscy mieszkańcy, którzy będą tego potrzebować, mogą zgłosić się do administracji na ul. PCK, żeby tymczasowo wypożyczyć grzejniki olejowe. KZGM przeprowadzi też korektę czynszu i odpowiednio go zmniejszy za okres, kiedy najemcy płacili stawkę za już podwyższony standard mieszkań.
– Raz jeszcze dziękuje za pomoc, bez was co najwyżej grzałbym pożyczonym grzejnikiem i trzymał kciuki za skończenie instalacji – napisał nam po południu mieszkaniec kamienicy.
Jednak grzejniki i obniżka czynszu nie rozwiązują najważniejszego problemu, czyli zimnych kaloryferów i braku ciepłej wody w kranach.
Rzeczniczka prasowa Tauronu Ciepło przyznaje, że prace przyłączeniowe powinno już być zakończone w poniedziałek 16 października. – Kilkudniowe opóźnienie w realizacji przyłączenia do sieci ciepłowniczej budynku przy ulicy Plebiscytowej 37 w Katowicach związane jest z koniecznością dodatkowych uzgodnień administracyjnych, dotyczących zgody na wejście w teren. Ponadto bardzo gęsta infrastruktura podziemna utrudniła znacznie prowadzenie prac ziemnych. Zapewniamy, że nasze służby techniczne dokładają wszelkich starań aby skrócić czas trwania niezbędnych robót i rozpocząć podawanie ciepła dla mieszkańców budynku przy ulicy Plebiscytowej 37 w Katowicach, najpóźniej do piątku 20.10.2023 roku – mówi Małgorzata Kuś, rzecznik prasowy Tauron Ciepło.
Mieszkańcy nie mają wyjścia, muszą jeszcze trochę wytrzymać i liczyć, że prognozowane od piątku ocieplenie rzeczywiście nadejdzie.
I to są te zalety ciepła systemowego o którym ciągle tu piszą. A później zaczną się awarie (te prawdziwe i te niezbędne że względu na przyłączenie nowych osiedli)