Reklama

Przy piwie uczą się francuskiego

Ł. K.
Spotykają się co wtorek w jednej z katowickich knajpek. Po co? Żeby pogadać. Mowa o Soirées francophones, czyli Wieczorach frankofońskich.

Pomysł na organizację wieczorów, podczas których uczestnicy będą rozmawiali tylko po francusku, powstał mniej więcej rok temu. Mateusz, młody prawnik, pierwsze spotkanie zorganizował ze swoim kolegą – belgijskim wykładowcą Jérémie – pracującym na Uniwersytecie Śląskim. Obaj zaprosili potencjalnie zainteresowanych. Efekt pozytywnie ich zaskoczył, bo pojawiło się ponad 20 osób. Od tamtej pory Wieczory frankofońskie organizowane są regularnie raz w tygodniu.
Nietrudno znaleźć osoby chętne do rozmowy po angielsku, z francuskim tak łatwo nie jest. – Kontakt z żywym językiem jest najważniejszy, by posługiwać się nim płynnie. Zdecydowałem się organizować spotkania dla siebie samego, żeby móc za darmo i regularnie porozmawiać po francusku – wyjaśnia Mateusz.

Od samego początku wieczory mają nieformalny charakter. Klimat swobodnych rozmów przy piwie sprzyja nauce języka. Na spotkaniach nikt nikogo nie poprawia i nie odpytuje. Dlatego uczestnicy nie wstydzą się zabierać głos. Zasada jest prosta – każdy mówi albo chociaż stara się mówić po francusku. Spotkania cieszyły się coraz większą popularnością, dlatego trzeba było zmienić miejsce na większe.
Obecnie w Absurdalnej przy ul. Dworcowej spotyka się zwykle od 20 do 50 osób. Choć zdarza się, że i więcej. Towarzystwo jest zróżnicowane. – Są to przede wszystkim młodzi pracownicy dużych korporacji oraz osoby, które znalazły w Polsce drugą połówkę. Czasem studenci, którzy przyjechali do Katowic w ramach programu Erasmus. Co do Polaków, to głównie studenci i osoby kilka lat po studiach, ale również maturzyści i osoby starsze – mówi organizator.

Informacje o planowanych wydarzeniach można znaleźć na Facebooku w grupie Soirées francophones à Katowice. Z kolei już jutro (29.06.) ruszają spotkania przy lampce wina z językiem włoskim. Zbiórka o 19 w pubie Proscenium na Rynku.


Tagi:

Dodaj komentarz

*
*