Rowerem w Katowicach będzie można jechać pod prąd. Oczywiście nie wszędzie i nie od razu, ale ustalenia wczorajszego spotkania zespołu ds. polityki rowerowej Katowic dają nadzieję na pozytywne zmiany. Kontraruch i kontrapasy dla rowerzystów mają zostać wprowadzone w strefie “Tempo 30”.
Idea utworzenia wydzielonych pasów lub dopuszczenia do ruchu pod prąd powstała w odpowiedzi na wprowadzoną w ubiegłym roku strefę “Tempo 30”. Wydział transportu na wniosek Fundacji Napraw Sobie Miasto przeanalizował 20 ulic. Podczas czwartkowego spotkania w urzędzie, największe dyskusje wywołała ul. Wojewódzka. – Wprowadzenie kontraruchu jest uzależnione od miejsc parkingowych, ponieważ w pobliżu znajdują się instytucje o zasięgu regionalnym – mówił Bogusław Lowak, naczelnik wydziału transportu UM Katowice. Istotnym problemem są dwa pasy ruchu przy zjeździe z Wojewódzkiej we Francuską. Gdyby został tu wprowadzony kontrapas, wówczas skręt w lewo trzeba by zlikwidować. Po dyskusji, urząd zadeklarował ponowne przeanalizowanie sytuacji na tej ulicy. Problemem okazała się również możliwość jazdy pod prąd na ul. Skłodowskiej-Curie (pomiędzy ulicami Andrzeja i Kopernika). Tu przeszkodą są parkujące autobusy. Miasto obiecało skontaktować się w tej sprawie z przewoźnikami, żeby wspólnie z nimi wypracować rozwiązanie.
Większość poddanych analizie ulic została oceniona negatywnie. Ale są wyjątki. Bez przeszkód kontrapasy mogą powstać na ul. Wita Stwosza (odcinek pomiędzy ul. Powstańców i ul. Szeligiewicza), na ul. Słowackiego (pomiędzy ul. Opolską i ul. Chopina). Z kolei kontraruch może zostać wprowadzony na ulicach: Kobylińskiego, Krzywej, Stalmacha, Żwirki i Wigury. Na razie nie wiadomo kiedy rozpoczną się prace związane ze zmianami na ulicach, ale urząd deklaruje, że nowe rozwiązania mogą zostać wprowadzone jeszcze w tym roku.
