Młody wrzucił w nocy psa do wody, a jego koledzy się temu przyglądali. Widział to też operator monitoringu, który w porę zareagował.
Prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński opublikował na swoim profilu Facebook nagranie, na którym mężczyzna przerzuca psa przez barierkę i zwierzę wpada do wody. Doszło do tego tydzień temu, 2 sierpnia. Około północy grupa kilku młodych mężczyzn spędzała czas nad Stawikami. Mogli być pod wpływem alkoholu. Na nagraniu widać stojące wokół i trzymane przez nich butelki. Dzięki temu, że teren kąpieliska znajdującego się na granicy Katowic i Sosnowca jest monitorowany, psu nie stała się krzywda. Operator monitoringu zauważył, jak jeden z mężczyzn podnosi psa i przerzuca go przez barierkę pływającego pomostu, a ten wpada prosto do wody. Pies po chwili wychodzi ponownie na brzeg. „Strach pomyśleć, co jeszcze mogli zrobić czworonogowi” – komentuje Chęciński.
Dzięki monitoringowi udało się przepędzić całą grupkę. Operator zwrócił mężczyznom uwagę przez system nagłaśniający, a ci od razu uciekli z miejsca. Sprawa trafiła do policji. Jak czytamy w komunikacie opublikowanym na stronie sosnowieckiej komendy, wszczęte zostanie postępowanie, które ma wyjaśnić wszystkie okoliczności tego zdarzenia i zweryfikować, czy doszło do znęcania się nad zwierzęciem. Policja przypomina, że znęcanie się nad zwierzętami jest przestępstwem karnym, ściganym z urzędu, za popełnienie którego można trafić do więzienia na 3 lata, jeśli zaś znęcanie wiąże się ze szczególnym udręczeniem, maksymalny wymiar kary wynosi nawet 5 lat.
Tacy zwyrodnialcy nie powinni mieć prawa do posiadania zwierząt. A jeśli już je mają i robią im krzywdę powinni dostać wyrok taki sam jakby skrzywdzili człowieka, a nawet wyższy ponieważ zwierzę jest wobec człowieka bezbronne i krzywdzenie go jest zwykłym bestialstwem.