Zniszczony przez nielegalnie parkujące samochody zieleniec przy ul. Sądowej w Katowicach w końcu zaczął przeszkadzać osobom odpowiedzialnym za porządek w mieście. Skwer został ogrodzony taśmą, pojawiła się tam nowa ziemia, wysiana została też trawa.
Chodzi o teren w kształcie trójkąta przy drodze prowadzącej z Placu Wolności do skrzyżowania ulic Sądowej i Marii Goeppert-Mayer. Od kilku lat trawa była tam sukcesywnie niszczona przez parkujące samochody. Działki należą do miasta i skarbu państwa w użytkowaniu wieczystym gminy. Nie było więc przeszkód, żeby urząd zajął się uporządkowaniem sytuacji. Z niewiadomych przyczyn przez lata nic się jednak nie działo. Dopiero kilka dni temu teren został ogrodzony biało-czerwoną taśmą. Zniknęły krzaki, a na świeżo wysypanej ziemi została wysiana trawa. Jak się okazuje, inicjatorem odnowienia skweru była straż miejska. To na jej wniosek Zakład Zieleni Miejskiej posiał trawę. – Gdy urośnie, będziemy mieć podstawę, żeby karać kierowców parkujących nielegalnie w tym miejscu. Nie można było tego robić gdy parkowali na klepisku – tłumaczą strażnicy.
Urząd miasta zapewnia, że prace przy zieleńcu nie miały nic wspólnego ze złożonym przeze mnie wnioskiem do budżetu obywatelskiego pt. “Trawniki bez samochodów”. Jednym z jego elementów było wyłożenie trawy z rolki i późniejsze zabezpieczenie terenu przy Sądowej przed ponownym rozjeżdżeniem.
To może straż miejsca zajmie się wreszcie absurdalnym parkowaniem na ulicy Gliwickiej przy wylocie na Plac Wolności, gdzie auta są parkowane na środku drogi?