Na polecenie władz Katowic Przedsiębiorstwo Komunikacji Miejskiej zamówiło koncepcję przeniesienia swojej bazy z ul. Mickiewicza na teren po kopalni Kleofas przy ul. Obroki. Miałyby się tan znaleźć również bazy MZUiM i prawdopodobnie Zakładu Zieleni Miejskiej, a także kawiarnia, muzeum i lokale usługowe. Problem w tym, że Spółka Restrukturyzacji Kopalń finalizuje właśnie sprzedaż tego terenu spółce Opal, która jako jedyna przystąpiła do przetargu.
Przenosiny bazy PKM zapowiadał jeszcze prezydent Piotr Uszok. Wszyscy zdają sobie sprawę, że działka przy ul. Mickiewicza jest zbyt cenna, żeby marnować ją na parking dla autobusów. Zwłaszcza, że teren w najbliższym otoczeniu cały czas się zmienia. Powstają biurowce i mieszkania, a niedługo powstanie też droga (przedłużenia ul. Mickiewicza). Problem w tym, że tak długo, jak władze Katowic mówią o konieczności przeniesienia bazy, tak długo niewiele się w tej sprawie dzieje. Pojawiają się kolejne potencjalne lokalizacje, ale z różnych powodów przeprowadzka PKM-u nie dochodzi do skutku.
Wydawało się, że przełom nastąpi w 2016 roku. W październiku tego roku zarząd PKM przedstawił wstępną koncepcję przeniesienia swojej bazy do Zawodzia, na ul. 1 Maja. – Nasz pomysł jest taki, żeby zlokalizować bazę po przeciwnej stronie zajezdni tramwajowej. Są tam tereny, które w 2003 roku uchwałą rady miasta były przeznaczone na bazę autobusową. Jesteśmy w stanie pomieścić tam wszystkie potrzebne nam budynki i urządzenia. W ciągu 4 lat moglibyśmy mieć nowoczesną bazę, uwzględniając czas niezbędny na projektowanie i budowę – mówiła wtedy Helena Ulanowska, ówczesna prezes PKM Katowice.
PKM chce się wyprowadzić z ul. Mickiewicza. Jest koncepcja nowej bazy w Zawodziu
PKM oszacowało, że budowa mogłaby kosztować 55-60 mln zł. – Pieniądze na budowę zamierzamy pozyskać z tytułu amortyzacji nowo zakupionych autobusów. Do tego musielibyśmy wziąć kredyt w wysokości około 25 mln zł – wyliczała prezes Ulanowska.
Kiedy wydawało się, że konkretne decyzje są tylko kwestią czasu, pomysł ulokowania bazy w Zawodziu zablokowały PKP PLK, które przejęły 4,5 hektara pod tory aglomeracyjne.
Miała się tu przenieść baza PKM, ale kolejowa spółka chce dobudować w Zawodziu nowe tory
Jak mówił wiceprezydent Katowic Bogumił Sobula, grunt przy ul. Mickiewicza ma strategiczne znaczenie dla miasta. – Dlatego rezerwujemy sobie prawo współdecydowania w zakresie właściwego zagospodarowania i przeznaczenia tego terenu. Rzucenie na rynek takiej nieruchomości bez właściwego zabezpieczenia interesów miasta, byłoby działaniem nieroztropnym. Wszelkie decyzje będą poprzedzone bardzo wnikliwą analizą. Sprzedaje się tylko raz.
Na razie jednak o sprzedaży nie ma mowy, bo baza PKM wciąż mieści się przy ul. Mickiewicza. Temat jej przeniesienia pojawił się ponownie w ubiegłym roku. Z naszych informacji wynika, że władze Katowic poleciły prezesowi PKM zamówienie koncepcji urządzenia nowej bazy na terenie po kopalni Kleofas. Dotarliśmy do wstępnego projektu koncepcyjnego przygotowanego przez Marcina Jagiełło i Katarzynę Biernat (MJ-Architekci). Całe założenie zostało nazwane Zespołem Krajobrazowym Kleofas. Najwięcej miejsca projektanci zarezerwowali dla bazy PKM, która miałaby się mieścić w północnej części terenu, najbliżej torów kolejowych. Z koncepcji wynika, że dla autobusów zostałoby przygotowanych 360 miejsc postojowych. Oczywiście przewidziano też budynki na siedzibę spółki.
We wschodniej części projektanci widzą bazę MZUiM (0,9 hektara) i prawdopodobnie ZZM. W tej okolicy miałoby się znaleźć 270 miejsc parkingowych. Od południa Zespół Krajobrazowy Kleofas miałby otwierać istniejący staw Kozubek. Wyżej projektanci zaplanowali park technologiczny, w którym eksponowane byłyby nowoczesne autobusy. W części południowo-wschodniej, gdzie mieszczą się pokopalniane zabudowania, koncepcja przewiduje umieszczenie Muzeum Techniki, Centrum Informacji Technologicznej, kawiarni i lokali usługowych. Całość uzupełnia zieleń, wpleciona pomiędzy wspomniane bazy i budynki.
Na drodze do realizacji też wizji mogą stanąć nie tylko pieniądze. Podstawowym problemem jest własność terenu. Zdecydowana większość obszaru objętego opracowaniem nie należy do miasta. Teren jest w trakcie zmiany właściciela. Pod koniec 2021 roku Spółka Restrukturyzacji Kopalń wystawiła go na sprzedaż. To 22,1884 ha, na które składają się 22 niezabudowane działki oraz dwie działki, na których stoi kilka nieruchomości. To m.in. budynek rozdzielni głównej oraz budynek maszyny wyciągowej Fortuna I. Obydwa obiekty, podobnie jak budynek kondensacji, objęte są ochroną konserwatorską.
Tereny objęte są miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego z 2011 roku, który przewiduje na nich zabudowę usługową użyteczności publicznej i/lub parków technologicznych, zabudowę usługową sportu i rekreacji oraz zieleni urządzonej, zabudową usługową użyteczności publicznej i komunikacji samochodowej oraz drogi różnej klasy.
Przetarg na sprzedaż działek po kopalni Kleofas odbył się 14 stycznia. Był tylko jeden oferent, katowicki Opal Maksimum.
W związku z tym, że Opal nie miał konkurencji, kupi ponad 22 hektary za cenę wywoławczą, czyli 28,8 mln zł. Kiedy przed majówką pytaliśmy o to w SRK, transakcja nie była jeszcze sfinalizowana.
Z naszych informacji wynika, że miasto było zainteresowane kupnem działek od SRK, ale za znacznie mniejszą kwotę niż cena wywoławcza w przetargu. Jak mówi nasz informator, w grę wchodzi teraz zamiana działek z Opalem. Miasto miałoby przejąć teren po kopalni Kleofas, a Opal teren obecnej bazy PKM, przy ul. Mickiewicza.
Zapytaliśmy urząd miasta o kilka spraw związanych z potencjalnym przeniesieniem bazy PKM.
– czy wstępna koncepcja będzie punktem wyjścia do stworzenia projektu nowej bazy PKM, połączonej z innymi elementami?
– skoro miasto było zainteresowane terenem po kopalni Kleofas, to dlaczego nie wystartowało w przetargu ogłoszonym przez SRK?
– czy to prawda, że toczą się rozmowy z Opalem na temat potencjalnej zamiany działek?
– jak duży teren obszar obejmować Zespół Parkowy Kleofas i iloma terenami pod jego urządzenie dysponuje miasto?
Na żadne z tych pytań nie dostaliśmy odpowiedzi. Sandra Hajduk, rzecznik prasowy UM Katowice, napisała nam jedno zdanie: Obecnie miasto nie ma takich planów. Nie wiemy jednak jakich planów nie ma miasto. Czy chodzi o przeniesienie bazy PKM na ul. Obroki, czy ewentualną zamianę działek z firmą Opal.
Czyli szykuje się kolejny przekręt na miejskich działkach z udziałem opala
Będzie trzeba zgłosić sprawę do prokuratury
“Pieniądze na budowę zamierzamy pozyskać z tytułu amortyzacji nowo zakupionych autobusów”
Czy ktoś mi może wyjaśnić ten cud inżynierii finansowej, bo ja chyba czegoś nie łapię
To miasto to zagłada tu się nic nie da nieudolny prezydent !!!! Tak samo jak jego poprzednik uszok są deweloperami a nie prezydentami tego miasta !!!! Wywalić tych ludzi ze stanowisk !!!!!
Bo tym miastem rządzą deweloperzy nie prezydent
#niedasie
UM Katowice to impotenci organizacyjni !!
Nihil novi sub sole.. 😉
Ciekaw jestem ile palm wróci na rynek ??!!
Coraz częściej odnoszę wrażenie że ci ludzie nie czują gospodarzami Katowic tylko administratorami… a to wielka różnica !!!