Kończy się budowa ciągu pieszo-rowerowego wzdłuż Parku Kościuszki. Jeszcze kiedy trwały prace widać było, że ciąg w żaden sposób nie jest dopasowany do łączących się z nim alejek w parku. W niektórych miejscach różnica poziomów wynosi nawet kilkadziesiąt centymetrów. Jak zapewnia urząd miasta, wykonawca inwestycji ma się tym zająć.
Ciąg pieszo-rowerowy na ul. Kościuszki powstał na odcinku od restauracji Patio Park do skrzyżowania z ul. Gawronów. Część przeznaczona dla rowerów biegnie najpierw tuż przy parku, a mniej więcej na wysokości kościoła św. Michała następuje zmiana. Ostatnie około 150-200 metrów to już jedna wspólna przestrzeń bez opaski rozdzielającej ruch pieszy i rowerowy.
Do drogi rowerowej dochodzą parkowe alejki. Problem w tym, że w żaden sposób się z nią nie łączą. Przed budową, kiedy był tu tylko chodnik, takich problemów nie było. Po prostu znajdował się on znacznie niżej.
Teraz, w niektórych miejscach, różnica poziomów wynosi nawet kilkadziesiąt centymetrów. Zarówno zjazd rowerem po takim “schodzie”, jak i zejście pieszo mogą skończyć się wypadkiem.
Urząd miasta zapewnia, że to jeszcze nie koniec prac i uskoki zostaną zniwelowane. – Wykonawca drogi rowerowej wykona połączenia alejek parkowych z nowymi nawierzchniami drogi rowerowej i chodnika. W związku z tym na pewnym fragmencie alejki zostaną przebrukowane i dostosowane wysokościowo – informuje wydział inwestycji UM Katowice.
Będzie to oznaczało konieczność znaczącego podniesienia alejek i to nie tylko bezpośrednio przy ciągu pieszo-rowerowym, ale na dłuższym dystansie. W jednym miejscu takie prace zostały już wykonane.