Kolejna rekrutacja w straży miejskiej w Katowicach zakończona niepowodzeniem. Na ponad dwadzieścia wolnych etatów zgłosiło się tylko kilku chętnych.
“Interesujesz się bezpieczeństwem publicznym? Chcesz pomagać lokalnej społeczności? Nie boisz się wymagającej i odpowiedzialnej pracy? Szukasz stabilnego zatrudnienia na podstawie umowy o pracę?” – pyta na swojej stronie internetowej straż miejska w Katowicach. Jednak wygląda na to, że niewielu zachęca taka reklama. Straż miejska rekrutowała po raz kolejny i po raz kolejny efekty naboru nie są optymistyczne. Przypomnijmy, że decyzja o zwiększeniu zatrudnienia zapadła po kilku wydarzeniach, które miały miejsce w wakacje. Między innymi po tym, jak pod kołami autobusu miejskiego zginęła 19-latka, a na ul. Mariackiej doszło do pobicia kobiety przez pseudokibica GKS Katowice.
Jednak na razie zwiększenie zatrudnienia nie przyniosło oczekiwanych efektów. W październiku odbył się pierwszy tak duży nabór w historii katowickiej straży miejskiej. Do obsadzenia było 29 nowych etatów oraz 3 wakaty. W ciągu prawie 3 tygodni dokumenty w sprawie pracy złożyło tylko 17 osób. Ostatecznie tylko 10 osób zostało zatrudnionych. Dlatego zdecydowano się powtórzyć nabór w listopadzie. Tym razem szukano 23 osób chętnych do podjęcia pracy na stanowisku strażnika. Ponownie zgłosiło się mniej osób niż jest wolnych miejsc pracy. Straż miejska podaje, że w terminie, do 24 listopada, wymagane dokumenty złożyło zaledwie 9 osób. Dlatego można spodziewać się kolejnego naboru.
Ile zarabia strażnik miejski w Katowicach?
Kandydaci, którzy przejdą rekrutację, zarobią na początek 2 940 zł brutto (od stycznia pensja będzie wyższa, bo płaca minimalna na umowę o pracę wyniesie 3 010 zł). Do podstawowego wynagrodzenia doliczany jest dodatek za wieloletnią pracę (5-20%) oraz wspomniany dodatek 300 zł brutto za pracę w trudnych warunkach (czyli na ulicy). Strażnikom przysługuje też „13-tka”. Pierwsza umowa jest zawierana na 12 miesięcy. Po roku zatrudnienia i pozytywnie zdanym egzaminie kończącym szkolenie jest możliwość zawarcia umowy na czas nieokreślony i awans na stanowisko młodszego strażnika z wynagrodzeniem zasadniczym w wysokości 3 215 zł brutto.
Nie ma chętnych do pracy w straży miejskiej, nie ma chętnych do pracy w PKM, nie ma chętnych do pracy w urzędzie itd. itd.. ciekawe dlaczego?
Może dlatego, że np. Lidl daje kilkaset złotych więcej przy niższych wymaganiach?
Może dlatego, że jak kto ma tylko jakieś umiejętności to nie ma problemu na rynku komercyjnym, lepiej płatne, lepsze warunki pracy?
Ale nie ma strachu – będzie Polski Ład każdy będzie miał pieniędzy co niemiara!
Radny bierze teraz zdaje się koło 4.000 za to, że wpadnie kilka razy w miesiącu na posiedzenie. A strażnik ma zasuwać na ulicy 8 godzin dziennie za minimalną krajową… Katowicka sprawiedliwość (dla wybranych)
Może zamiast przewalać na zbędny pomnik podnieść ludziom wypłaty?