Zielone “pospolite ruszenie” w Załężu. Mieszkańcy regularnie zazieleniają dzielnicę. Od dzisiaj w kilku lokalizacjach będzie rosło kilkadziesiąt krzewów i kilkanaście drzew.
Załęże od dzisiaj jest bardziej zielone dzięki mieszkańcom. Dzisiaj rano grupa kilkunastu osób pojawiła się na ul. Gliwickiej. W ciągu dwóch godzin zniszczony trawnik obok budynku przy ul. Gliwickiej 121 przeszedł metamorfozę. Pojawiły się na nim krzewy śnieguliczki, krzewuszki i lilak. Po przeciwnej stronie ulicy w ziemię wsadzono kasztanowca czerwonego, a dookoła niego posadzono róże i tawuły. Do niedawna stał tam kiosk, a po jego likwidacji teren był pusty. Obydwa małe zieleńce zostaną odgrodzone niskim płotkiem. Rośliny przekazał Zakład Zieleni Miejskiej. Dzisiejsza akcja to realizacja inicjatywy lokalnej z 2020 roku.
Jednak nic nie udałoby się, gdyby nie chętni do pracy. Jak mówi jeden z uczestników, kiedyś w tej dzielnicy nikt nie chciał się angażować. – Ludzie od razu zakładali, że i tak to nie ma sensu – wyjaśnia mieszkaniec. W dzisiejszą akcję zaangażowali się nie tylko dorośli, ale również dzieci. – Chłopaki trzy dni wcześniej już nie śpią. Jak tylko usłyszą, że coś będzie się działo, to od razu są gotowi – mówi Patrycja, mama 7-letnich Oliwiera i Oktawiana. Dzieci pomagają montować płotki, podlewają rośliny po ich wkopaniu. Jednak drzewami zajmują się ojcowie. Stowarzyszenie Zielone Załęże stara się o jak najwięcej nasadzeń. Dlatego dzisiaj pojawiły się też robinie i polne grusze na ul. Marcina i ul. Macieja. – Nam zależy na tym, żeby likwidować wyspy ciepła – mówi Karol Janiak ze stowarzyszenia. Odkąd w Załężu zaczęła działać aktywna grupa mieszkańców, która później przerodziła się w stowarzyszenie Zielone Załęże, udało się posadzić już ponad 200 drzew. Jego członkowie tylko w drugiej edycji projektu “wCOP drzewo” wywalczyli 70 roślin.
Brawo Załęże !!!! Oby przykład wziął prezydent Krupa i sądził drzewa !!!!